"Żeby zmobilizować Piotra do walki o medal założyliśmy się" - powiedział Tomasz Bujok, który obstawił, że czołowy polski skoczek nie przywiezie z mistrzostw medalu. Piotr Żyła deklarował, że go zdobędzie. Panowie nie skonkretyzowali z jakiego kruszcu ma być krążek. "Ucieszy nas każdy medal" - podkreślił samorządowiec. Zwycięzca ma wybrać zespół, który wystąpi 6 maja w wiślańskim amfiteatrze podczas Dnia z Piotrem Żyłą. Wówczas skoczek spotka się z kibicami, a w mieście odbędą się wydarzenia sportowe i kulturalne. "Umowa stoi!" - potwierdził skoczek. Burmistrz zaznaczył, że proponując zakład nie pomyślał, iż Piotr Żyła może wywalczyć medal w drużynie. "Taki medal, do zdobycia którego Piotrek się przyczyni, także będzie honorowany w naszej umowie" - zadeklarował. Dżentelmeński zakład Tomasz Bujok zawarł ze skoczkiem tuż przed jego wyjazdem do Lahti. Jak się okazuje, zakład wygrał polski skoczek, który zdobył brązowy medal na dużej skoczni! To zaskoczenie, ale na pewno burmistrz Wisły nie żałuje, że założył się z zawodnikiem. Konkurs na dużej skoczni wygrał Austriak Stefan Kraft, a drugi był Niemiec Andreas Wellinger.