Partner merytoryczny: Eleven Sports

Piotr Żyła wściekły po dyskwalifikacji. Tak zareagował na decyzję sędziów

Piotr Żyła miał być jednym z największych szczęśliwców, a tymczasem wygląda na to, że ten weekend może być dla niego jednym z najbardziej pechowych. Najpierw podczas treningu upadł i uderzył się ręką w głowę, a potem, mimo niezłych skoków, decyzją sędziów nie będzie klasyfikowany w sobotnim konkursie. Żyła został zdyskwalifikowany, a będzie to miało znaczenie również w kontekście kolejnych konkursów. Polak jest tego świadomy.

Piotr Żyła
Piotr Żyła/AFP

Żyła w pierwszej serii sobotniego konkursu w Engelbergu nie radził sobie lepiej niż w kwalifikacjach, ale ostatecznie udało mu się na 19. miejscu rozpocząć serię drugą. W drugiej części konkursu sprawa wyglądała już o wiele lepiej. 137 metrów z drugiej serii ostatecznie nie miało znaczenia. 

Piotr Żyła zdyskwalifikowany

Po skoku Pawła Wąska w drugiej serii była nadzieja na to, że Piotr Żyła poprawi swoją pozycję. Niestety, tak się nie stało. To właśnie wtedy sędziowie ogłosili, że "Wiewiór" został zdyskwalifikowany za nieodpowiedni kombinezon. Ta decyzja, oprócz punktów Pucharu Świata, pozbawiła też Polaka ważnego i ograniczonego w tym sezonie zasobu - jednego z kombinezonów. 

Piotr Żyła: Staram się czerpać z tego dużo radości i nie oczekiwać nic szczególnego. WIDEO/materiały prasowe/materiały prasowe

To ogromna strata, bo przed skokami pierwszej dziesiątki Żyła zajmował drugie miejsce i mógł poprawić spokojnie swój wynik z pierwszej serii. Komentatorzy Eurosportu stwierdzili jednak, że widzieli na kombinezonie Polaka "dziubek", co mogło wskazywać na to, że jest on za duży

Piotr Żyła po konkursie

Żyła mógł zająć ostatecznie 10. miejsce - byłby wtedy najlepszy z Polaków (Wąsek zajął ostatecznie 11. miejsce). W podobnej sytuacji znalazł się Jewhen Marusiak - u Ukraińca również dopatrzono się zbyt dużego kombinezonu. Jak przekazał Kacper Merk z Eurosportu, Piotr Żyła nie chciał rozmawiać z mediami. Dziennikarz stwierdził, że skoczek był wściekły.

Kombinezon sprawiał Żyle problemy już w poprzednim sezonie. Podczas weekendu w Sapporo w lutym 2024 roku Polak nie radził sobie najlepiej na skoczni, a potem sędziowie postanowili zdyskwalifikować go za zbyt krótkie rękawy kombinezonu.

Piotr Żyła/AFP
Piotr Żyła/DANIEL KARMANNDPAdpa Picture-Alliance via AFP/AFP
INTERIA.PL

Zobacz także

Sportowym okiem