Piotr Żyła zajął 4. miejsce w konkursie Pucharu Świata w austriackim Bad Mitterndorf. Po zakończeniu rywalizacji najlepszy tego dnia polski zawodnik nie ukrywał, że mógł nieco lepiej wylądować swój pierwszy skok. Wtedy byłaby większa szansa na podium. - Bez telemarku było w pierwszym skoku, chyba tego zabrakło. Mogłem wylądować ładnie, to po pierwszej serii byłbym trochę wyżej - przyznał Żyła w rozmowie z Kacprem Merkiem z Eurosportu. Ale dodał: - Jestem ogólnie zadowolony. Wpadłem w swój dobry rytm i dalej się tak fajnie czuję. Skoki narciarskie. Puchar Świata w Bad Mitterndorf. Piotr Żyła: "Fajnie było!" Prowadzący wywiad próbował dojść do tego, jak to się stało, że w serii próbnej Żyle poszło słabo, a jednak w konkursie odpalił "fajerwerki". - Po tej próbnej serii przełączył mi się przełącznik i już fajnie było - zaśmiał się Żyła. Polski skoczek przez wszystkie przypadki odmieniał to właśnie słowo: "fajnie". Pytany o szczegóły swojej świetnej drugiej próby, uciął: - Nie wiem, odciąłem się po prostu. Nie myślałem w ogóle. Jak dobrze skaczę, to potem nie wiem, co się dzieje. I wyjaśniał: - Te konkursowe skoki były na tyle pewne, że nie widziałem nawet buli, nie miałem wrażenia, że lecę nisko. Nie tak, jak w serii próbnej. Czytaj także: Polak pofrunął na Kulm, bo... nie myślał