Piotr Żyła ujawnia, przekazał kluczowe wieści. Kapitalna wiadomość
Piotr Żyła przekazał kapitalne wieści dla polskich fanów skoków narciarskich. Nasz weteran przeszedł tego lata zabieg kolana, lecz zdążył już wrócić na skocznię. I - jak przyznał w rozmowie z dziennikarzem telewizji TVN Damianem Michałowskim - jego odczucia są bardzo pozytywne. - Dawno nie było tak dobrze - stwierdził popularny "Wewiór".
Piotr Żyła zmagał się z problemami z kolanem już od dłuższego czasu. Aż w końcu postanowił zakończyć temat raz, a porządnie, poddając się zabiegowi. Poinformował o tym na początku sierpnia trener polskich skoczków narciarskich - Thomas Thurnbichler.
Piotr Żyła musi przejść operację kolana, która jest pokłosiem dawnej kontuzji. Przypomniała o sobie podczas treningu bazowego (...) Skonsultowaliśmy sprawę ze specjalistami, a badanie rezonansem magnetycznym potwierdziło, że chodzi o dawny uraz łąkotki. Piotr zostanie poddany artroskopii, aby usunąć mały fragment łąkotki
~ poinformował wówczas austriacki szkoleniowiec
11 września nasz reprezentant poinformował, że jest już po zabiegu, a ten zakończył się pomyślnie. "Nie mogę się doczekać powrotu na skocznię" - stwierdził Piotr Żyła. Swoje pierwsze próby "Wewiór" ma już za sobą, czym chwalił się w mediach społecznościowych.
Skoki narciarskie. Piotr Żyła zabrał głos ws. swojej formy. Kapitalne wieści
A jak obecnie czuje się 37-latek? O tym opowiedział sam zainteresowany w rozmowie z dziennikarzem TVN-u - Damianem Michałowskim.
Bardzo fajnie. Można powiedzieć, że dawno nie było tak dobrze. Bo nękało mnie już to kolano jakieś 4-5 lat temu. Wiadomo, było lepiej i gorzej
~ stwierdził Piotr Żyła
Jak dodał, przerwa od skakania wyniosła łącznie półtora miesiąca. I sprawiła, że Piotr Żyła zdążył zatęsknić za nartami.
- Nie poskakałem jakoś dużo przez lato. Ale czuję się fajnie, bo jestem psychicznie wypoczęty i mam trochę taki głód tego skakania. Ostatnio byłem skakać i fajnie było iść sobie skoczyć - stwierdził Polak.
Brak regularnych treningów sprawił, że Piotr Żyła musiał inaczej zorganizować swój czas. Jak wyjawił, poświęcił go między innymi na... próbowanie swoich sił w kuchni.
- Robiłem sobie koktajle bananowe, robiłem sobie zupki... Praktycznie co drugi dzień sobie zupkę ugotowałem - rosołek i potem ją jakoś tuningowałem - powiedział nasz skoczek narciarski.