W czwartkowe popołudnie gruchnęła wiadomość, że Piotr Żyła jest zakażony koronawirusem. Pod znakiem zapytania stanął jego występ na zbliżających się igrzyskach w Pekinie. Żyła jednak czuje się bardzo dobrze. Przyznał, że nie ma żadnych objawów. - Przepraszam bardzo. Nie jestem zakażony koronawirusem, tylko wyszedł mi pozytywny test na obecność koronowirusa. A to jest różnica i to duża różnica. A czuję się świetnie - napisał Żyła w mediach społecznościowych. Piotr Żyła w dobrym humorze. Koronawirusa leczy... piwem Przy wpisie Żyła zamieścił zdjęcie szklanki pełnej piwa. Podkreślił, że w ten sposób się leczy. - Wasze zdrowie. A objawów spodziewam się dopiero jutro, jak przesadzę z lekarstwem. A ja lubię się leczyć - dodał. Trzeba przyznać, że Żyła wybrał nietypową formę leczenia. Najważniejsze, żeby było skuteczne. Na zdrowie "Wiewiór"!