Zawody w Planicy nie przebiegały sprawnie. Pierwotnie pierwszy konkurs indywidulany miał się odbyć w piątek, ale choć jury bardzo długo zwlekało z ostateczną decyzją, to przez warunki atmosferyczne (wiatr, deszcz) przesunęło go na następny dzień. W sobotę zaplanowano tylko jedno serię. Skoczkowie zaczęli zawody z 12. belki. Jako pierwszy z Polaków zaprezentował się Andrzej Stękała. Polak w tym sezonie jeszcze nie zdobył żadnych punktów w klasyfikacji generalnej i tak samo będzie po Planicy. Stękała skoczył bowiem zaledwie 176,5 m i z notą 139,3 pkt zajął ostanie, 40. miejsce w stawce. W taki sposób zakończył zmagania. Inni skoczkowie prezentowali się lepiej. Słoweniec Rok Masle wynikiem 225 m i Norweg Bendik Jakobsen Heggli (235 m) poprawili rekordy życiowe. Po próbie tego drugiego jury zdecydowało się obniżyć próg do 11. belki. Skoki narciarskie. Kamil Stoch i Aleksander Zniszczoł na dobrym poziomie Nie przeszkodziło to Ukraińcowi Jewhenowi Marusiakowi również pobić rekord życiowy (213,5). Potem mieliśmy zamieszanie z belkami. Przed skokiem Niemca Karla Geigera została ona obniżona do 10. pozycji, ale zaledwie po dwóch zawodnikach znowu podniesiono ją o jeden stopień. Kolejni Polacy zaprezentowali się dobrze. Aleksander Zniszczoł skoczył 222,5 m, za co otrzymał notę 211,9 pkt i zajął 14. miejsce. Z kolei Kami Stoch poszybował jeszcze dalej (225 m) i dzięki nocie 217,1 zajmował w tym momencie trzecie miejsce (ostatecznie był 10.) za Szwajcarem Gregorem Deschwandenem i Norwegiem Johannem Andre Forfangiem. Deschwandena dopiero wyprzedził Jan Hoerl. Austriak poszybował na 236 metrów, co jest jego rekordem życiowym i z notą 225,9 pkt objął prowadzenie. Wtedy jury znowu zdecydowało się obniżyć belkę (do 10.). Jako pierwszy w tych warunkach skakał Piotr Żyła i poleciał na 234. metr, co z notą 233,3 dało mu pozycję lidera. Polak jednak nie cieszył się z prowadzenia długo. Po nim startował Anže Lanišek, zwycięzca czwartkowych kwalifikacji i lider cyklu Planica 7. Słoweniec skoczył dwa metry dalej i wyprzedził Żyłę o 1,4 pkt. Skoki narciarskie. Piotr Żyła tylko za Stefanem Kraftem i Anže Laniškiem Świetnie zaprezentował się Stefan Kraft. Austriak poszybował 239,5 metra, otrzymał trzy noty 20-punktowe, a w sumie 240,5, wychodząc na czoło. Na belce został tylko Halvor Egner Granerud. Norweg po wyjściu z progu miał pewne problemy, zachwiało go, ale i tak się wyratował, lądując na 231. metrze. Dało mu to czwartą lokatę. W sobotę odbędzie się jeszcze konkurs drużynowy, który rozpocznie się o 10.00. Wystąpi w nim reprezentacja Polski. Granerud już wcześniej zapewnił sobie pierwszej miejsce w klasyfikacji generalnej PŚ, ale w niedzielę będzie walczył z Kraftem o triumf w klasyfikacji lotów. Norweg wyprzedza Austriaka o 10 punktów. Wyniki sobotniego konkursu indywidualnego: 1. Stefan Kraft (Austria) 239,5 m/240,5 pkt 2. Anže Lanišek (Słowenia) 236/234,7 3. Piotr Żyła (Polska) 234/233,3 4. Halvor Egner Granerud (Norwegia) 231/228,4 ... 10. Kamil Stoch (Polska) 225/217,1 14. Aleksander Zniszczoł (Polska) 222,5/211,9 40. Andrzej Stękała (Polska) 176,5/139,3