Pierwszy na wagę, prężąc tors, wszedł Ziobro i mową ciała zakomunikował, że nie pęka przed walką o awans do drugiej serii konkursu. Jako drugi, demonstracyjnie zrzucając bluzę i chowając złowieszczy wzrok za ciemnymi okularami, na wagę wkroczył Piotr Żyła. Ekspresyjny "Wiewiór" aż zadrżał, eksponując wszystkie mięśnie, które jak na tak szczupłe ciało, prezentują się bardzo okazale. W przypadku Ziobry waga pokazała 59,2 kilograma, zaś Żyła okazał się nieznacznie cięższy (59,5 kg). A zatem, używając terminologii z boksu zawodowego oraz olimpijskiego, rodacy stoczą na skoczni Schattenberg pojedynek w kategorii lekkiej. Następnie obaj skoczkowie, nawiasem mówiąc serdeczni koledzy, bez zbędnych ceregieli stanęli naprzeciwko siebie, a odgradzała ich tylko... waga. Na szczęście nie doszło do rękoczynów, mimo że Żyła przyjął frontalną pozycję, którą kibice mieszanych sztuk walki kojarzą z postawą mistrzyni UFC Joanną Jędrzejczyk. Polacy awansowali w komplecie do konkursu w Oberstdorfie i w pierwszej serii utworzą następujące pary: Jan Ziobro - Piotr Żyła Klemens Murańka - Cene Prevc Stefan Hula - Andreas Stjernen Dawid Kubacki - Jewgienij Klimow Maciej Kot - Jarkko Maeaettae Kamil Stoch - Anders Fannemel