Miniony sezon był dla polskich skoczków bardzo udany. Podopieczni Thomasa Thurnbichlera bili się o podium podczas wielkich sportowych imprez, z których przywieźli medale. Największą furorę na mistrzostwach świata w Planicy zrobił Piotr Żyła. Wiślanin w wielkim stylu wywalczył złoto na skoczni normalnej. W Pucharze Świata również dobrze mu się wiodło. Zajął najlepsze w swojej karierze - szóste miejsce. Po intensywnych miesiącach rywalizacji przyszedł czas na upragniony odpoczynek. "Biało-Czerwoni" skorzystali z urlopu, aby naładować baterię przed kolejnym sezonem. Polacy na początku maja wznowili treningi. W Spale przygotowują się pod okiem austriackiego szkoleniowca, który znany jest ze swoich nietypowych pomysłów odnośnie ćwiczeń. Przed ważnymi zawodami "Biało-Czerwoni" podejmowali się ciekawych i często niemających nic związanego ze sportem wyzwań. Teraz nasi reprezentanci zmierzyli się ze sobą w biegu przez płotki. Na starcie nie mogło zabraknąć popularnego "Wewióra", który zaimponował wszystkim swoją szybkością. Nowy trener w kadrze skoczków. Dołączył do swojego rodaka Piotr Żyła zmieni dyscyplinę? Ma predyspozycję na to, by zacząć uprawiać lekkoatletykę Sportowiec w rozmowie z Eurosportem zdradził, że nie mógł się doczekać powrotu do treningów. Już tydzień po zakończeniu sezonu miał dość siedzenia w domu i zaczął szukać sobie nowego zajęcia. Postanowił spróbować swoich sił w tenisie i Squashu. Teraz stanął przed kolejnym wyzwaniem. Podczas obozu przygotowawczego w Spale, wziął udział w biegu przez płotki. Jego rywalem był sam trener, Thomas Thurnbichler. Austriak po pokonaniu pierwszej przeszkody zaczął tracić równowagę, co skutkowało bolesnym uderzeniem o ziemie. Żyła nie dał szkoleniowcowi żadnej taryfy ulgowej i pewnie wygrał w tej konkurencji, uzyskując najlepszy czas dnia. Jego wyczyny nie uszły uwadze pozostałym. "Mówią, że nadawałbym się do lekkoatletyki. To jest zawsze coś innego, można się czegoś nauczyć. Z moją techniką bywa różnie, ale szybko biegam. Dobrze jest rywalizować nie tylko na skoczni. Głównie chodzi w tym wszystkim o to, by się dobrze bawić. Przy okazji zawodów z pewnością musiałbym poświęcić więcej czasu, żeby być przygotowanym na sto procent" - stwierdził Wiślanin. Kubacki otwiera się na temat rodzinnego dramatu. Padło szczere wyznanie