Niedzielne zawody Pucharu Świata w skokach narciarskich w Willingen były kolejnym popisem lidera klasyfikacji generalnej. Halvor Egner Granerud ponownie zachwycił formą, nokautując wręcz resztę stawki. Drugi Ryoyu Kobayashi stracił do Norwega aż 20,7 pkt, a trzeci Daniel Andre Tande - 23,8. Najlepszy z polskich skoczków Piotr Żyła zajął siódmą lokatę. Kiepsko spisał się Dawid Kubacki, kończąc zmagania na 17. pozycji. W konkursie zabrakło Kamila Stocha, który nie zdołał przebrnąć przez kwalifikacje. Zajął w nich pechową 51. lokatę - pierwszą nie dającą kwalifikacji do zawodów. "Nie cierpię stagnacji i skakania dla samego skakania. Chcę robić coś dobrze. Dzisiaj to nie zadziałało i wiem, że nie wykonałem wszystkiego, tak jak powinienem. Gdybym te ekstremalne rozwiązania wprowadził odpowiednio, to by zadziałały. Dziś nie sprostałem trudnemu zadaniu, mimo że próbowałem" - mówił załamany Kamil Stoch po nieudanym występie. Zobacz także: Skoki narciarskie - PŚ w Willingen. Halvor Egner Granerud zwycięża, dotkliwa strata Dawida Kubackiego. Zobacz klasyfikację Pucharu Świata! Puchar Świata w skokach narciarskich w Willingen. Thumas Thurnbichler: Kamil Stoch nie poleci do USA Po zakończeniu niedzielnych zawodów w Willingen trener polskich skoczków Thomas Thurnbichler stanął przed kamerą Eurosportu, by skomentować występ swoich podopiecznych. Najważniejsze słowa Austriaka dotyczyły Kamila Stocha, który - jak ogłosił szkoleniowiec "Biało-Czerwonych" - nie poleci z resztą drużyny do Stanów Zjednoczonych. Thomas Thurnbichler dodał, że Kamil Stoch wróci do domu i dostanie czas na to, by trochę odpocząć. Potem wróci do treningów. "Wszyscy znamy Kamila Stocha, on się nie podda" - przyznał trener polskich skoczków. Podczas weekendu z Pucharem Świata w skokach narciarskich w Lake Placid zaplanowano trzy konkursy: dwa indywidualne oraz jeden drużynowy. Po niedzielnych zawodach Halvor Egner Granerud umocnił się na czele klasyfikacji generalnej Pucharu Świata. Norweg wyprzedza Dawida Kubackiego już o 238 punktów. Dawid Kubacki nie ukrywał, że jest zły na to, co wydarzyło się Willingen, lecz starał się powstrzymywać, nie okazując negatywnych emocji na zewnątrz. "Halvor Egner Granerud naprawdę dobrze sobie skacze. Tego nie można mu odebrać. Ale ja dalej muszę robić swoje i tyle. Zły jestem na pewno, ale rąk nie będę załamywał, bo to nie o to chodzi. Ale złość na pewno we mnie jest i staram się ją zachować w środku, nie uzewnętrzni" - powiedział Dawid Kubacki w wywiadzie dla Eurosportu.