Polska zajęła w rywalizacji drużynowej na Wielkiej Krokwi im. Stanisława Marusarza drugie miejsce. Biało-Czerwoni o zaledwie punkt przegrali z Austrią. Trzecie miejsce wywalczyli Niemcy. Dawid Kubacki uzyskał drugą najwyższą notę z grona wszystkich zawodników. Minimalnie lepszy był od niego Norweg Halvor Egner Granerud. Kamil Stoch miał ósmą notę. Kamil Stoch walczył z infekcją i osłabieniem Nasz mistrz przed tygodniem nabawił się infekcji i do Zakopanego przyjechał osłabiony. Z dnia na dzień spisywał się jednak coraz lepiej. W sobotnim konkursie drużynowym, skacząc w pierwszej grupie zawodników, zbudował solidny fundament pod sukces naszej ekipy. - W poprzednich latach wiele razy zdarzały nam się infekcje. Jeżeli tylko człowiek może się ruszać, to idzie na skocznię i walczy. Skok to jest tylko chwila. I można się na ten moment zmobilizować. Adrenalina, zwłaszcza przy takiej publice jak w Zakopanem, wymazuje wszelkie dolegliwości. W takich warunkach można jechać na sto procent - powiedział Kubacki. Na niedzielę zaplanowano konkurs indywidualny (godz. 16.00). Nie wiadomo jednak czy pozwoli na to aura, bowiem w Zakopanem od nocy wieje huraganowy wiatr. Z Zakopanego - Tomasz Kalemba, Interia Sport