Peter Prevc od wielu już lat zaliczany jest do grona najlepszych skoczków narciarskich świata. Słoweniec w Pucharze Świata zadebiutował w sezonie 2009/2010 i od tamtej pory odniósł sukcesy, o których wielu jego rywali może jedynie pomarzyć. "Pero" jest czterokrotnym medalistą olimpijskim, na swoim koncie ma także trzy krążki zdobyte na mistrzostwach świata w narciarstwie klasycznym oraz pięć medali mistrzostw świata w lotach. W sezonie 2015/2016 był on najlepszym zawodnikiem w stawce, za co w jego ręce trafiła Kryształowa Kula. Tej samej zimy Słoweniec triumfował w 64. edycji Turnieju Czterech Skoczni. Choć doświadczony Słoweniec nie należy już do grupy najmłodszych skoczków narciarskich w stawce, nadal odnosi on ogromne sukcesy w Pucharze Świata. Wielu kibiców nie kryło więc zaskoczenia, gdy na początku lutego bieżącego roku najstarszy z braci Prevców ogłosił, że trwający obecnie sezon będzie ostatnim dla niego w roli skoczka. "Serce powiedziało mi, by otworzyć nowy rozdział życia" - przekazał wówczas dziennikarzom podczas konferencji prasowej. Młody skoczek mówi "pas". Przez długi czas walczył z problemami zdrowotnymi Peter Prevc ujawnia. Po zakończeniu kariery skoczka na pewno nie podejmie się tego Ostatnie skoki w karierze Peter Prevc odda podczas kończących sezon zawodów Pucharu Świata w Planicy. Słoweniec będzie miał więc okazję pożegnać się z fanami i kolegami po fachu przed własną publicznością. Choć do oficjalnego zakończenia kariery multimedalisty olimpijskiego został jeszcze tydzień, 31-latek już snuje plany na przyszłość. W rozmowie z dziennikarzami portalu "Skijumping.pl" wyjawił on, dlaczego zdecydował się na zakończenie kariery akurat teraz i czy planuje pozostać w społeczności skoków narciarskich. Zanim jednak Peter Prevc oficjalnie przejdzie na sportową emeryturę, czekają go jeszcze występy w Vikersund oraz Planicy, a więc konkursy lotów narciarskich. W Norwegii Słoweniec walczył będzie o końcowe podium w klasyfikacji Raw Air - obecnie zajmuje on bowiem czwarte miejsce, a do trzeciego Jana Hoerla traci zaledwie 11,9 punkty. Jeśli chodzi o klasyfikację generalną Pucharu Świata 31-latek jest obecnie na miejscu piątym. W tym przypadku jednak niewiele wskazuje na to, aby miał on jeszcze awansować na wyższą lokatę. Do czwartego w tym zestawieniu Jana Hoerla traci on bowiem 271 punktów. Afera w norweskiej kadrze, a tu takie doniesienia. Stoeckl będzie pracował w Polsce?