- Jakbym położył pustaki na narty, choć nie wiem skąd je wytrzasnęli, bo wszystkiego tu brakuje. Skoki nie były idealne, wkradło się trochę nerwowości - powiedział Stoch, który zakwalifikował się do głównego konkursu, zajmując 36. miejsce. Igrzyska w Pekinie. Piotr Żyła najlepszy z Polaków w kwalifikacjach Tę część zawodów wygrał Marius Lindvik z Norwegii przed swoim rodakiem Robertem Johanssonem, natomiast na trzecim miejscu znalazł się Piotr Żyła, który popisał się świetną próbą. O medale powalczy czwórka Polaków - czyli komplet "Biało-Czerwonych" zgłoszonych do eliminacji. - Pojawiły się błędy, ale nieduże. Cały czas nad tym pracuje, jestem w konkursie, więc jutro znów będę miał okazję - dodał Stoch, który podobnie jak reszta "Biało-Czerwonych" o medale po raz pierwszy w Pekinie zawalczy w niedzielę o 12:00. Zimowe Igrzyska Olimpijskie 2022. Kamil Stoch bał się, że nie przebrnie kwalifikacji - Oczywiście, to denerwuje, bo nie cieszą mnie skoki na 80 metrów, ale nie robię sobie wyrzutów. Wiem, że potrafię skakać naprawdę dobrze" - podkreślił Stoch. Zapytany, czy był zaskoczony po wylądowaniu - Bardziej w locie. Po prostu się bałem, czy się zakwalifikuję, czy nie. Przeszła mi taka myśl przez głowę - odparł. Czytaj także: Miał walczyć o medal, ale trener wybrał innego skoczka. Sensacyjna decyzja- Mam wypracowany swój system relaksu i przygotowania do zawodów, który się sprawdza. Teraz czytam... coś tam z pamięcią... "Zabójcza pamięć?". Taka pamięć, jak i moja - dobra, ale krótka" - żartował polski skoczek. Czytaj więcej: