Niedzielne kwalifikacje nie wróżyły, że będzie to wybitnie udane popołudnie dla polskich fanów skoków. Nieźle spisali się w nich 11. Paweł Wąsek i 15. Aleksander Zniszczoł. Piotr Żyła i Dawid Kubacki znaleźli się jednak dopiero w trzeciej dziesiątce, a Jakub Wolny był dopiero 40. Na szczęście pierwsza seria konkursowa na skoczni w Lake Placid okazała się dla nas udana. Dość powiedzieć, że dopiero drugi raz w sezonie - pierwszy raz od czasu konkursu PŚ w Wiśle - pięciu podopiecznych trenera Thomasa Thurnbichlera zdołało w komplecie wywalczyć sobie miejsca w czołowej 30-stce. Adam Małysz bardzo o niego zabiegał, teraz nie wytrzymał. "Jestem zawiedziony" Najlepiej spisał się Paweł Wąsek, który po skoku na odległość 124,5 m zajmował siódmą lokatę, tracąc tylko 2,1 pkt do trzeciego Daniela Tshofeniga. Co więcej, także 13. Aleksander Zniszczoł (125,5 m), 14. Jakub Wolny (124 m) i 16. Piotr Żyła (123 m) przegrywali z Austriakiem o mniej niż 10 "oczek". Najgorzej z "Biało-Czerwonych" spisał się Dawid Kubacki, który zajął 30. pozycję do spółki z Niemcem - Philippem Raimundem. Awans do drugiej serii wywalczyło więc łącznie 31 zawodników, co oznaczało, że jeden z nich nie wywalczy choćby jednego punktu do klasyfikacji generalnej Pucharu Świata. Po pierwszej części rywalizacji z pozycji lidera cieszył się reprezentant Austrii - Jan Hoerl. Drugi był natomiast Japończyk - Ryoyu Kobayashi. Małysz nie wytrzymał. Wypalił o Stochu tuż przed mistrzostwami świata. "Nie ma pewnych" PŚ w Lake Placid. Niedziela należała do Daniela Tschofeniga. Paweł Wąsek w TOP 10 Drugą serię otworzył skok Dawida Kubackiego, który osiągnął 118,5 m. Pozwoliło mu to nieco poprawić swoje położenie - poprzez wyprzedzenie Killiana Peiera i Alexa Insama - a tym samym zapewnić sobie skromny dorobek punktowy. Piotr Żyła w drugiej serii podtrzymał niezłą dyspozycję, najlepszą w ciągu całego weekendu. Po skoku na odległość 125 m był trzeci. Przed niego wskoczyli potem między innymi Jakub Wolny (124,5 m) i Aleksander Zniszczoł (124 m). Tym samym cała trójka zapewniła sobie miejsce w drugiej dziesiątce. W kwestii naszych reprezentantów pozostawało więc jeszcze tylko jedno, ostatnie, a przy tym kluczowe pytanie - jak spisze się Paweł Wąsek i czy będzie w stanie powalczyć o miejsce na podium? Tuż po skoku Polaka stało się jasne, że będzie to niemożliwe. Po swojej próbie (125 m) nasz reprezentant był bowiem czwarty. Miał prawo być niezadowolony, co też było po nim widać. Chyba sam nie mógł uwierzyć w to, co się stało. Zwłaszcza, że przed swoją próbą dwa razy oglądał czerwone światło. Dopiero przy trzecim wejściu na belkę mógł ruszyć na rozbieg. Porywiste podmuchy wiatru poważnie zakłóciły rywalizację czołowej dziesiątki po pierwszej serii. Ostatecznie w tej sytuacji najlepiej spisał się lider klasyfikacji generalnej Pucharu Świąta Daniel Tschofenig. Drugi był jego rodak Jan Hoerl, a trzeci Słoweniec Anze Lanisek. Wyniki niedzielnego konkursu PŚ w Lake Placid: 1. Daniekl Tschofenig 2. Jak Hoerl 3. Anze Lanisek ... 9. Paweł Wąsek ... 13. Jakub Wolny ... 17. Aleksander Zniszczoł 18. Piotr Żyła ... 29. Dawid Kubacki