Paweł Wąsek, 22-letni skoczek z Cieszyna skakał Turnieju Czterech Skoczni w Obserstdorfie w parze z dobrze ostatnio dysponowanym Killianem Peierem. Szwajcar oddał skok bardzo podobny do próby Polaka, jednak otrzymał minimalnie wyższą łączną notę i to on awansował do serii finałowej. Turniej Czterech Skoczni. Oberstdorf. Paweł Wąsek o swojej próbie W rozmowie po tym występie dziennikarz stacji Eurosport zapytał Pawła Wąska, jak zareagował na to, że było tak blisko do pokonania Peiera. - Nie wiedziałem w sumie, bo miałem tak zaparowane okulary, że nic nie widziałem na tym ekranie - uśmiechnął się 22-latek. Zobacz też: Zagubiony Stoch. Niepokojące wyznanie naszego skoczkaReporter Eurosportu dopytywał też, o czym polski skoczek myślał, gdy stał pod skocznią czekając na próbę rywala. - Myślałem: "jedź szybciej, bo nogi bolą i pada" - żartował Wąsek. - Ale tak naprawdę to Killian jest w bardzo dobrej dyspozycji w tym sezonie i nie liczyłem, że to on akurat zawali - przyznał po pierwszej serii Turnieju Czterech Skoczni w Oberstdorfie. Cieszynianin upierał się, że skok w serii konkursowej był "na innym, lepszym poziomie", niż poprzednie, więc uznał, że tendencja jest dobra. JKCzytaj także: Piotr Żyła wygrał serię próbną Fatih Arda Ipcioglu z historycznymi punktami Pucharu ŚwiataWszystkie miejsca Polaków na podium w Oberstdorfie. Kto najczęściej w TOP 3?