We wtorek Wąsek przyznał, że miał trudny dzień. Narzekał na zmęczenie. - Nie czuję się na siłach i stąd błędy, jakie się pojawiły. Całe ciało odczuwa już zmęczenie tym turniejem - tłumaczył. Paweł Wąsek: ciągle poprawiam i ciągle nie wychodzi W konkursie było już znacznie lepiej u Wąska. Tym razem nasz skoczek narzekał na słabsze technicznie skoki. - Ciągle próbuję poprawiać moje skoki i ciągle mi to nie wychodzi. To jest frustrujące, ale z drugiej strony cieszy mnie to, że mimo gorszych prób, są one na takim dobrym poziomie. W Innsbrucku miałem duże problemy w pozycji dojazdowej. W przejściu strasznie mnie wciskało w kolana. Na końcu skoki były z palców i nie dało się z tego odbić - mówił. Z Innsbrucka - Tomasz Kalemba, Interia Sport