Wielkimi krokami zbliża się inauguracja Pucharu Świata w skokach narciarskich. Tym razem pierwsze zawody w sezonie odbędą się na obiekcie Rukatunturi w Finlandii, a udział w rywalizacji na tej skoczni weźmie pięciu "Biało-Czerwonych". Szansę na zdobycie pierwszych punktów będą mieli Dawid Kubacki, Piotr Żyła, Kamil Stoch, Aleksander Zniszczoł oraz Paweł Wąsek. Dla ostatniego z zawodników, warto przypomnieć, będzie to piąty sezon Pucharu Świata, w którym będzie miał okazję wystąpić. Polski skoczek z mocnym wyznaniem przed sezonem. "I tak FIS zabije sport" Paweł Wąsek gotowy na kolejny sezon Pucharu Świata. "Chcę walczyć o jakieś fajne miejsca" Ubiegłej zimy Paweł Wąsek w znakomitym stylu rozpoczął cykl zawodów najwyższej rangi FIS. Podczas Turnieju Czterech Skoczni u Polaka pojawiły się jednak problemy. W rezultacie miał on problemy z regularnym punktowaniem w konkursach, a ostatecznie zakończył sezon na 31. miejscu klasyfikacji generalnej. 24-latek w rozmowie z mediami przyznał, że nie chce, aby taka sytuacja miała miejsce w najbliższych miesiącach. Zdradził też, jakie kryteria będzie musiał spełnić tej zimy, aby zakończyć sezon z uśmiechem na ustach. Paweł Wąsek powiedział, że w ostatnim czasie pracował nie tylko nad sferą fizyczną, ale również psychiczną. "Pracowałem bardziej mentalnie nad tym, żeby nie skupiać się wiecznie na jednej idei skoków, którą sobie przed laty wypracowałem i wymyśliłem. Czasem trzeba być świadomym tego, że coś się zmienia, jak np. czucie. Mam nadzieję, że w tym sezonie, jeżeli będzie taka sytuacja, to będę już mądrzejszy. W poprzednim sezonie miałem kilka momentów, w których nasz psycholog Daniel Krokosz pomógł mi wrócić na właściwe tory. Jest to bardzo potrzebne w sporcie na najwyższym poziomie" - przyznał. Zaskakujące wyznanie Thomasa Thurnbichlera. "Zdenerwowałbym się"