Po burzliwym rozstaniu z Michalem Doleżalem na początku marca Polski Związek Narciarski w końcu poinformował na początku kwietnia o rozpoczęciu współpracy z Austriakiem - Thomasem Thurnbichlerem. 32-latek zdecydował się porzucić ukochany Innsbruck. Jak przyznał, jego pierwszą decyzją była ta o przeprowadzce do Polski, a dokładniej - do Krakowa. W stolicy Małopolski Thomas Thurnichler będzie mógł opracowywać plan, który zapewni sukces naszym skoczkom. Przed Austriakiem trudne zadanie. Będzie musiał przekonać do siebie liderów naszej kadry, którzy chcieli kontynuować współpracę z Michalem Doleżalem i wyciągnąć ich z dołka, w który popadli zimą. Skoki narciarskie. Thomas Thurnbichler wskazał problemy Kamila Stocha i Piotra Żyły Z jakimi problemami zmagał się zdaniem nowego szkoleniowca mający wahania formy Kamil Stoch, a także niestabilny Piotr Żyła? - Niestabilna pozycja najazdowa, bądź problemy w locie, wynikają z błędów popełnionych podczas pracy nad podstawami. Zimą, kiedy nie ma czasu na trening, trudno do nich wrócić i odbudować bazę. To niemożliwe. Moim zdaniem problemem były niewystarczające fundamenty, przez co zimą wkradały się błędy techniczne. Widziałem ich problemy, natomiast nie przyglądałem się temu dogłębnie, ponieważ nie sądziłem, że zostanę ich trenerem. Pod koniec sezonu, kiedy zaczęliśmy rozmawiać o takim scenariuszu, rzuciłem okiem. Zauważyłem dużo podstawowych błędów, więc podczas tegorocznych przygotowań poświęcimy temu więcej czasu, aby mogli rywalizować na wysokim, stabilnym poziomie przez cały sezon - powiedział Thomas Thurnbichler w wywiadzie dla portalu Skijumping.pl. Jak dodał, to w pracy nad podstawami widzi największe pole do poprawy. Chce skupić się między innymi na treningach poprawiających stabilność nóg oraz równowagę.