Do zmagań na niemieckiej skoczni Kubacki przystępował jako lider klasyfikacji generalnej, mając jednak minimalną przewagę nad drugim Stefanem Kraftem. Po pierwszej serii zajmował piąte miejsce ze sporą, ponad pięciopunktową stratą do podium. 32-latek w finale nie miał wyjścia - musiał próbować ataku na czołową trójkę. Sztuka ta mu się udała - w dodatku w kapitalnym stylu. 144-metrowy skok pozwolił mu na awans aż na drugie miejsce. Ostatecznie Polak przegrał (nieznacznie) tylko z Anze Laniskiem i umocnił się na prowadzeniu w "generalce" PŚ. O tym, jak znakomita była finałowa próba świadczy reakcja "Mustafa" tuż po wylądowaniu. Tak Kubacki zareagował po fenomenalnym skoku "Teraz siadło, nie?" - mówił, kiwając z uznaniem głową. Trzeba przyznać - "siadło" wyjątkowo, bo obok kapitalnej odległości (zdecydowanie najlepszej w całym konkursie) nasz rodak popisał się też znakomitym stylem. Został nagrodzony trzema "19" i dwoma "19,5". W "generalce" po pięciu konkursach Kubacki ma na koncie 370 punktów, o 34 więcej, niż drugi Lanisek. W czubie stawki jest bardzo ciasno: trzeci Stefan Kraft traci tylko 53 "oczka", a czwarty Halvor Egner Granerud - 94. Czołową piątkę zamyka Piotr Żyła (148 punktów straty do lidera).