Weekend z Pucharem Świata w Zakopanem zakończył się sporym zamieszaniem, które wywołało ogromny niesmak wśród polskich fanów. Wszystko za sprawą Dawida Kubackiego, który mówiąc wprost został skrzywdzony przez jury niedzielnych zawodów. Zobacz także: <a href="https://sport.interia.pl/skoki-narciarskie/news-burza-wokol-dawida-kubackiego-norwegowie-ostro-reaguja-polsk,nId,6537518">Puchar Świata w skokach narciarskich w Zakopanem. Burza wokół Dawida Kubackiego! Norwegowie ostro reagują po triumfie Halvora Egnera Graneruda. "Polska szaleje"</a> Na półmetku rywalizacji polski skoczek narciarski prowadził ze sporą przewagą. Niestety, w drugiej serii otrzymał zielone światło przy katastrofalnych warunkach i choć podjął walkę o zwycięstwo, ostatecznie przegrał o 1,1 punktu z Halvorem Egnerem Granerudem. Przypomnijmy, że po pierwszym skoku Polak miał 15,8 punktu przewagi nad Triumfatorem Turnieju Czterech Skoczni. Puchar Świata w skokach narciarskich w Zakopanem. Zamieszanie po skoku Dawida Kubackiego <a href="https://sport.interia.pl/skoki-narciarskie/news-jury-znowu-dalo-popis-rozgoryczony-dawid-kubacki-wsciekly-ad,nId,6536082">Oburzony tym, co spotkało Dawida Kubackiego był po konkursie Adam Małysz, prezes Polskiego Związku Narciarskiego, który przyznał wprost, że do takich sytuacji nie powinno dochodzić</a>. Także sam Halvor Egner Granerud współczuł liderowi klasyfikacji generalnej Pucharu Świata. <a href="https://sport.interia.pl/skoki-narciarskie/news-granerud-grzmi-w-sprawie-kubackiego-ostre-slowa-po-skokach-w,nId,6537569">- Po skoku Dawida Kubackiego na skoczni zrobiło się zupełnie cicho. Tak było. Współczuję Dawidowi. Warunki, przy jakich skakał w drugiej serii - to nie powinno się wydarzyć. Jako lidera po pierwszej serii puścili go w najgorszych warunkach. Powinni byli go zdjąć i poczekać, dopuszczając do skoku kilku przedskoczków - powiedział Norweg.</a> Skoki narciarskie. Thumas Thurnbichler interweniuje w sprawie Dawida Kubackiego Również trener reprezentacji polskich skoczków narciarskich Thomas Thurnbichler był wściekł ze względu na to, co spotkało jego podopiecznego, choć potem docenił udany występ naszych reprezentantów. - Tuż po zawodach byłem zły. Teraz gdy emocje już nieco opadły, cieszę się dobrym występem drużyny. Wciąż pozostajemy z zaledwie jednym konkursem bez podium w tym roku i to niesamowite. Musimy brać to, co nam zostawił los - powiedział Austriak cytowany przez portal Sport.pl. Thomas Thurnbichler zapowiedział jednak przy tym, że nie zostawi tak tej sprawy i zamierza porozmawiać z osobami odpowiedzialnymi za to, że Dawid Kubacki musiał skakać w tak fatalnych warunkach. W najbliższy weekend zawody Pucharu Świata w skokach narciarskich odbędą się w japońskim Sapporo, gdzie w piątek, sobotę oraz niedzielę zostaną rozegrane trzy konkursy indywidualne. Dawid Kubacki wciąż jest liderem klasyfikacji generalnej zimowych zmagań, a na drugą lokatę awansował Halvor Egner Granerud, tracąc 114 punktów do Polaka. Trzeci - 138 "oczek" za naszym skoczkiem - jest Słoweniec Anze Lanisek.