"Tak jak ja przeżywałem ten konkurs to kurczę melodia! Przez Klimka będę żył o połowę krócej. Było blisko srebrnego medalu i szkoda, że nie udało się utrzeć nosa Austriakom. To nie to, że Stoch przegrał pojedynek ze Schlierenzauerem, tylko ten Poppinger... Przecież to dupek jest, i on zamiast skoczyć 125 metrów i też by wtedy było halo halo, to skoczył 129. Szkoda, ale cieszmy się z tego co jest, bo to budująca rzecz i dla Klimka i dla całej drużyny" - mówił Krzysztof Murańka, ojciec Klemensa Murańki.