Przed skoczkami rywalizacja w niezwykle prestiżowym Turnieju Czterech Skoczni, w którym jednym z głównych faworytów do zwycięstwa będzie lider Pucharu Świata Dawid Kubacki. Jego forma pod rządami Thomasa Thurnbichlera eksplodowała, podobnie zresztą jak ma to miejsce w przypadku skaczącego bardzo dobrze Piotra Żyły. Austriacki szkoleniowiec poprawił wyniki naszych zawodników, ale zdaniem Jakuba Kota jego największym osiągnięciem jest stworzenie dobrej atmosfery, bo poprzedni sezon "Biało-Czerwoni" kończyli wewnętrznie rozbici. - Dużym sukcesem było szybkie złożenie w całość tej układanki pod kątem atmosfery w drużynie. Wiemy, co się działo w Planicy, kiedy Adam Małysz i PZN ciągnął w jedną stronę, a zawodnicy w drugą. Trener, który przejmował kadrę nie miał łatwo. Miał prawo mieć obawy, że po miesiącu będzie żałował. Wchodził jako młody szkoleniowiec do grupy, która mogła go odrzucić, z zawodnikami, którzy mają swoje ego, określone osiągnięcia, ale i wymagania. Jego wielkim osiągnięciem jest to, że bazujemy na zespole, w którym jest fajna atmosfera - powiedział w rozmowie z "Przeglądem Sportowym". Czytaj także: Wyjątkowy gest Pawła Wąska Nasz były skoczek, a obecnie telewizyjny ekspert zwraca również uwagę na to, że Austriak przełamał monotonię treningów. Pojawiają się dodatkowe aktywności jak chociażby zajęcia na nartach zjazdowych, które pozwalają zawodnikom na pewną odskocznię od rutyny. I głowa może odpocząć, co w skokach narciarskich czasem bywa wręcz kluczowe.