Reprezentanci Polski niestety nie odgrywali pierwszoplanowych ról podczas weekendu w Rasnovie. Do Rumunii pojechali zawodnicy kadry B. Decyzją trenera i sztabu szkoleniowego skoczkowie, którzy zostali powołani na zbliżające się wielkimi krokami MŚ, zamiast rywalizować w Pucharze Świata, skupili się na spokojnych treningach w kraju. Polacy w ostatnich dniach trenowali na Wielkiej i Średniej Krokwi. "Wszyscy wyraźnie odżyli i to jest najważniejsze. Teraz czeka ich ładowanie akumulatorów przed walką w mistrzostwach świata" - powiedział Wojciech Topór w rozmowie z Interia Sport. Thomas Thurnbichler w programie "Polskie Skocznie" zdradził, że były nawet rozmowy o wycofaniu kadry A z rywalizacji w Stanach Zjednoczonych. Austriak w rozmowie z dziennikarzami nie zamierzał owijać w bawełnę. Wyjawił, czego oczekuje od "Biało-Czerwonych" w Planicy. Ostre słowa na temat polskiego skoczka. Ekspert nie gryzł się w język. "To przykre" Zaskakujące słowa Thurnbichlera przed MŚ. Nie zamierzał milczeć Głównym kandydatem do złotego medalu w Słowenii jest na ten moment lider klasyfikacji generalnej, Halvor Egner Graneurd. Norweg zachwyca dyspozycją na skoczni i wiele na to wskazuje, że niebawem może wywalczyć drugą w swojej karierze Kryształową Kulę. Nad drugim Dawidem Kubackim ma już 293 pkt. przewagi. Kibice są zaniepokojeni formą popularnego "Mustafa", który w ostatnim czasie lekko spuścił z tonu. "Jeśli chodzi o Dawida, zaczął sezon świetnie, był w znakomitej formie. W tym roku jak się spojrzy na cały harmonogram jest mocno napięty, są długie podróże, a warto dodać, że Dawid został ojcem. Dlatego wszystkie te czynniki zebrały się razem i mocno go obciążyły, więc ostatnio trochę mu zabrakło świeżości zarówno, jeśli chodzi o przygotowanie fizyczne, jak i kondycję mentalną" - mówił główny szkoleniowiec kadry w rozmowie z Pauliną Chylewską. Austriak został poproszony również o zabranie głosu ws. Kamila Stocha. Trzykrotny mistrz olimpijski po rozczarowujących występach w Bad Mitterndorf został wycofany z PŚ. Trener "Biało-Czernowych" nie ukrywa, że liczy na dobry występ swoich zawodników w Planicy. Zdradził, że celuje minimum w dwa medale- jeden indywidualny i jeden wywalczony w rywalizacji drużynowej. Wtedy uzna mistrzostwa za udane. Polacy rozpoczną walkę o medale juz 24 lutego. Tego dnia odbedą się kwalifikacje do indywidualnego konkursu, który zostanie rozegrany na skoczni normalnej. Decyzją Thurnbichlera, Polskę w Słowenii reprezentować będą: Dawid Kubacki, Piotr Żyła, Kamil Stoch, Paweł Wąsek i Aleksander Zniszczoł. Horngacher oschle po skokach. To nie przeszło bez echa, oberwało się Polsce. "Nie odważyli się"