Kamil Stoch sfrustrowany wyjeżdżał z Wisły. Tam nie skakał najlepiej w treningach i kwalifikacjach. Zabrakło go w konkursie mikstów. Z kolei w niedzielnym konkursie nie awansował do serii finałowej. W Szczyrku też nie rozpoczął skakania z najwyższego pułapu. W pierwszym treningu był dopiero 29. W drugim było znacznie lepiej. Zobacz klasyfikację PolSKIego Turnieju Nowy kombinezon Kamila Stocha. Zaprzyjaźnili się Stoch miał szósty wynik drugiej serii treningowej, a do tego zaprezentował się w jaskrawożółtym kombinezonie. Jak się okazuje, zaprzyjaźnił się z nim, bo na kwalifikacje założył ten sam "garnitur". W nich zajął 17. miejsce. - W ostatnich tygodniach zauważyłem, że im rozbieg jest bardziej płaski, tym łatwiej jest mi znaleźć pozycją dojazdową. Mam jednak nadzieję, że ten system, jaki staram się teraz wdrożyć, będzie działał na każdej skoczni. Nie jestem jednak w stanie zapewnić, czy będę oddawał równe i dobre skoki każdego dnia - dodał. Kwalifikacje wygrał Japończyk Ryoyu Kobayashi przed Słoweńcem Anze Laniskiem i Niemcem Andreasem Wellingerem. Najlepszym z Polaków był Paweł Wąsek, który zajął 13. miejsce. Środowy konkurs (17 stycznia) rozpocznie się o godz. 17.30. Ze Szczyrku - Tomasz Kalemba, Interia Sport