Do tej pory - po czterech konkursach - zarysowała się wyraźna przewaga Niemców i Austriaków. Te dwa kraje tak zdominowały Pucharu Świata w skokach, że aż zaczęło być to podejrzane. Podskoczyć nie są im w stanie nawet Norwegowie, nie mówiąc o Słoweńcach. Polacy z kolei mają swoje problemy i są daleko w tyle. Nawet za Finami. To tylko pokazuje skalę kryzysu, jaki dopadł polskich skoczków. Niemieckie media przed zawodami w Klingenthal piszą nawet o "końcu złotej ery w polskich skokach". Aż wrze w Niemczech, Horngacher podjął bolesną decyzję. Wychodzi też pilnie strzeżony sekret Skoki narciarskie. Nowe pomiary zawodników. Coś się może zmienić W Ruce doszło do ponownego skanowania zawodników skanerem 3D. Okazało się bowiem, że poprzednie pomiary nie zawsze wyglądały identycznie. Teraz wszystko zostało ujednolicone. Niezadowolenie nowymi pomiarami wykazywał m.in. Niemiec Karl Geiger. Czy to oznacza, że zawodnicy tego kraju byli beneficjentami poprzednich pomiarów? - Moment na takie pomiary nie był najlepszy. Kiedy zaczynasz sezon i trenujesz na jednym sprzęcie przed jego początkiem, to nie jest to najlepszy czas - mówił Geiger. Niemcy mieli słaby ubiegły sezon, za wyjątkiem mistrzostw świata. Teraz z kolei brylują. Do tej pory podium w tym sezonie było tylko niemieckojęzyczne, bo stawali na nim wyłącznie Niemcy i Austriacy. Czy to się zmieni w Klingenthal? Czy będziemy świadkami nowego otwarcia na tej lotnej skoczni? Po skanowaniu zawodników w Ruce. Wszyscy dostali informację, jak ono wypadło. Jeśli ktoś się spotkał z Christianem Katholem, to znaczy, że musiał coś poprawiać. Na Klingenthal wszyscy muszą być już gotowi z kombinezonami po nowych pomiarach. Zobaczymy zatem, co się tam wydarzy. Stefan Kraft poluje na rekord, Niemcy jeszcze nigdy nie wygrali w Klingenthal Rywalizacja w Klingenthal, gdzie spadło tyle śniegu, że trzeba było usuwać jego nadmiar, zapowiada się zatem ekscytująco. Przede wszystkim ze względu na starcie niepokonanego Austriaka Stefana Krafta i depczącego mu po piętach Niemca Andreasa Wellingera. Na trybunach zapowiada się niezłe frekwencja, bo każdego dnia powinno pojawić się około 10 tysięcy kibiców. To dla skoczków będzie dodatkowa motywacja, bo w Ruce i Lillehammer skakali przy garstce widzów. Kraft w Klingenthal ma szansę wyrównać rekord Thomasa Morgensterna, który w 2007 roku wygrał sześć pierwszych konkursów. Może na drodze stanie mu Wellinger, który był na podium trzech ostatnich konkursów tego sezonu. Tyle że statystyka dla Niemców w Klingenthal jest zadziwiająca. Nigdy nie wygrali tu konkursu Pucharu Świata. Niemcy na Vogtland Arena wystąpią tylko w pięcioosobowym składzie, bowiem z powodu choroby zabraknie Philippa Raimunda. Co zrobią Polacy? Z tej skoczni mają dobre wspomnienia Wszyscy liczymy na to, że w Klingenthal z o wiele lepszej formy zaprezentują się Polacy, którzy w Finlandii i Norwegii zaliczyli falstart. Z Vogtland Arena Polacy mają dobre wspomnienia. Wiele razy stawali tu na podium, a zwycięstwa notowali tylko Kamil Stoch i Krzysztof Biegun. Tym razem tego pierwszego zabraknie w Niemczech, bowiem szuka formy w Eisenerz. Drugi z kolei, choć ma tylko 29 lat, jest już trenerem. W Klingenthal w polskiej drużynie zobaczymy: Dawida Kubackiego, Piotra Żyłę, Pawła Wąska, Macieja Kota i Andrzeja Stękałę. Ten pierwszy dwa miesiące temu na tej skoczni był trzeci w konkursie Letniego Grand Prix i miło byłoby, gdyby przypomniał sobie takie właśnie skoki. Skoki narciarskie: Klingenthal. Kiedy i o której konkursy? Gdzie transmisje? (terminarz)