"Dla mnie nie ma w ogóle pytania o to, kibice z jakiego kraju są najlepsi na świecie. To Polacy. Jeżdżą po całym świecie i kibicują każdemu skoczkowi - nieważne z jakiego kraju pochodzi. Oczywiście są trochę bardziej za rodakami, ale dopingują każdemu, chcą po prostu zobaczyć dalekie skoki. Spotykamy ich wszędzie i to jest wspaniałe" - powiedział Tande. Norweg w tym materiale pochwalił się także znajomością języka polskiego. "Dzień dobry, dziękuję, k.... To ostatnie nie jest zbyt cenzuralne" - skoczek miał tego świadomość. Cykl Raw Air, zaliczany do PŚ, rozpocznie się w piątek kwalifikacjami w Oslo. W założeniu norweska impreza ma być prawdziwym maratonem i w tej edycji zawodnicy oddadzą rekordowe 18 skoków w 10 dni. Raw Air dla skoków jest tym, czym cykl Tour de Ski dla biegów narciarskich - ma być intensywnie, wyczerpująco i z cennymi nagrodami. Zwycięstwo w Raw Air, w przeciwieństwie do TdS, nie daje bonifikaty w klasyfikacji generalnej PŚ, ale finansowa korzyść jest nie do pogardzenia. Triumfator otrzyma bowiem 50 tysięcy euro. Skoki narciarskie. Rekordowe Raw Air W założeniu do klasyfikacji cyklu miało się liczyć aż 16 skoków. Po dwa w każdym konkursie, nawet drużynowym, oraz cztery z kwalifikacji, które nazywane są prologami. Tak było do 2020 roku, kiedy Raw Air przerwano po wybuchu pandemii. W kolejnym w ogóle się nie odbył, a w ubiegłym z różnych przyczyn został skrócony do dziewięciu skoków. Teraz za to na zawodników czeka aż 18 prób. Organizatorzy zrezygnowali bowiem ze zmagań drużynowych na rzecz samych indywidualnych, aby z walki w klasyfikacji generalnej nie wykluczać zawodników ze słabszych reprezentacji. To szósta edycja Raw Air. Pierwszą wygrał Austriak Stefan Kraft przed Kamilem Stochem i Niemcem Andreasem Wellingerem, drugą Stoch przed Norwegami Robertem Johanssonem i Andreasem Stjernenem, trzecią Japończyk Ryoyu Kobayashi przed Kraftem i Johanssonem. Trzy lata temu znów wygrał Stoch, drugi był Kobayashi, trzeci Norweg Marius Lindvik. Przed rokiem z drugiego triumfu cieszył się Kraft. Za nim uplasowali się Niemiec Karl Geiger i Kobayashi. Do Norwegii trener Thomas Thurbichler zabrał skoczków, którzy rywalizowali w mistrzostwach świata w Planicy: Stocha, Dawida Kubackiego, Piotra Żyłę, Pawła Wąska i Aleksandra Zniszczoła. Dołączy do nich Jakub Wolny.