11 marca skocznia Holmenkollbakken miała tylko jednego króla - i był nim Słoweniec Anże Laniszek, który już w pierwszej serii konkursu otwierającego cykl Raw Air skoczył aż 133 m, czyli tylko odrobinę krócej od rozmiaru obiektu. W serii drugiej zaś zupełnie odleciał stawce, skacząc 139,5 m i wprawiając publiczność w zachwyt. Warto jednak zwrócić również oczywiście uwagę na to, kto znalazł się tuż-tuż za Laniszkiem. Na trzeciej lokacie wylądował Niemiec Karl Geiger (119 m, 137,5 m), natomiast drugi był Stefan Kraft. A z tym wiąże się już naprawdę interesująca historia... Stefan Kraft drugi w Oslo. Jeszcze "krok" i przegoni Adama Małysza! Otóż Austriak, który skakał odpowiednio 129,5 i 128,5 m, zanotował 91. podium w karierze (w zmaganiach indywidualnych). To zaś sprawia, że już tylko jedno "oczko" dzieli go od zrównania się pod tym względem z Adamem Małyszem - na sprawę zwrócił uwagę Adam Bucholz z serwisu skijumping.pl: Istnieje więc spore prawdopodobieństwo, że Kraft jeszcze w tym sezonie - nomen omen - przeskoczy Polaka w tabeli wszech czasów. Będzie miał ku temu aż osiem okazji do końca kampanii 2022/2023, która swój finał znajdzie 2 kwietnia w Planicy. Nie można też wykluczyć, że 29-latek w końcu zagrozi i rekordziście, Janne Ahonenowi, który na podium w PŚ stawał 108 razy. Warto też zwrócić uwagę na fakt, że swój wynik cały czas może śrubować też Kamil Stoch (dotychczas 80 razy w najlepszej trójce zawodów). Raw Air 2023. Druga odsłona rywalizacji w Oslo 12 marca Kiedy zaś obejrzymy następny konkurs Pucharu Świata - a przy okazji kolejną odsłonę cyklu Raw Air? Będzie to już w niedzielę 12 marca - o 11.15 wystartuje prolog (czyli innymi słowy kwalifikacje), a pierwsza seria zacznie się dokładnie o godz. 16.30. Należy trzymać kciuki, by po sobotnim niepowodzeniu "Biało-Czerwoni" zdołali poprawić swoje wyniki - zdarzyło im się bowiem właśnie wypaść z pierwszej trójki Pucharu Narodów, a na przegonienie ich czyhają również piąci w zestawieniu kadrowicze Niemiec.