Stefan Hula zakończył w tym sezonie swoją karierę skoczka narciarskiego. Teraz zamierza oddać się pracy trenerskiej, chce pozostać przy skokach w innej roli. Zobacz: Stefan Hula zdradził powody zakończenia kariery. I wypalił do hejterów: w końcu macie spokój. 37-latek jest jednak na tyle istotną dla polskiego sportu postacią, jako m.in. medalista olimpijski, że doczeka się specjalnego pożegnania i podziękowania od kibiców zgromadzonych na stadionie... piłkarskim. Jak się okazuje, Hula będzie gościem specjalnym meczu Fortuna I Ligi między Podbeskidziem Bielsko-Biała a Chojniczanką Chojnice, który odbędzie się 16 kwietnia o godz. 18. "Przed meczem odbędzie się uhonorowanie polskiego skoczka - wspólnie podziękujmy za lata pięknej kariery!" - zwrócił się do kibiców klub z Bielska-Białej. To właśnie w tym mieście urodził się Stefan Hula. Czytaj także: Polski skoczek mocno o swojej sytuacji. "Zamierzam walczyć do końca" Skoki narciarskie. Stefan Hula zostanie pożegnany na stadionie "Mecze TSP są sportowym centrum regionu. Spotkajmy się i podziękujmy Stefanowi za piękną karierę" - zaapelował Marcin Zarębski, były rzecznik, a obecnie dyrektor ds. marketingu bielskiego klubu, kierując zaproszenie na wydarzenie nie tylko do kibiców Podbeskidzia, ale do "całej rodziny skoków narciarskich". Stefan Hula - poza tym, że całe życie był związany ze skokami - jest też kibicem piłki nożnej. Niedawno sam udostępniał w mediach społecznościowych zdjęcie przedstawiające, jak wraz z córkami kibicuje podczas meczu FC Barcelony. Wszyscy byli nawet ubrani w koszulki "Dumy Katalonii".