Nie ma wątpliwości, że Noriaki Kasai jest jedną z największych legend w historii skoków narciarskich. W przypadku Japończyka nie chodzi o nadzwyczajne osiągnięcia sportowe, choć kilka istotnych medali na jego szyi w trakcie kariery zawisło. Adam Małysz nie pozostawił złudzeń. Jasna deklaracja ws. Thurnbichlera Mowa rzecz jasna o długowieczności, której Kasai jest wybitnym przykładem. Podczas gdy większość zawodników już w okolicach 35 lat na karku zaczyna rozważać zakończenie swojej przygody ze skokami, Noriaki Kasai znalazł się na zupełnie innym biegunie sportowym. Noriaki Kasai Znów na skoczni. Wielki powrót Japończyk bowiem przedłuża swoją przygodę ze skokami do granic wytrzymałości ludzkiego organizmu. W wieku 51 lat Kasai wciąż skacze na nartach i chce rywalizować z najlepszymi na świecie. Nasz pięć lat młodszy Adam Małysz już dawno odszedł z czynnego uprawiania skoków, aby zostać prezesem Polskiego Związku Narciarskiego. Duży problem Kamila Stocha. To wygląda fatalnie. I jeszcze te słowa Tajnera To najlepszy opis determinacji Japończyka, który mówi, że chciałby wystartować na igrzyskach olimpijskich w 2026 roku. Jak na razie jednak będzie mu dane pojawić się na skoczni Okurayama w japońskim Sapporo. Kasai znalazł się bowiem na ośmioosobowej liście powołanych przez trenera zawodników. Patrząc na wyniki Japończyków w tym sezonie, wydaje się, że w kadrze na następne konkursy w Europie wciąż są dwa dostępne miejsca. Nie można wykluczyć, że ewentualny dobry występ 51-latka sprawi, że będzie dopisywał on kolejne skoki do swojej długowiecznej kariery. Kwalifikacje do pierwszego konkursu w Sapporo już w piątek 16 lutego o godzinie 8:00 czasu polskiego. Relacja tesktowa na żywo na Sport.Interia.pl.