Polscy skoczkowie notują fatalny start sezonu i jeszcze w żadnym z konkursów nie zdołali awansować do czołowej dziesiątki zawodów. Szansa na przełamanie nadejdzie podczas Turnieju Czterech Skoczni, chociaż trudno oczekiwać, by "Biało-Czerwoni" nagle zaczęli prezentować się lepiej i nawiązali rywalizację ze światową czołówką. Pojawiły się nawet głosy, że liderzy kadry powinni odpuścić strat w prestiżowym turnieju i skupić się na treningach. Póki co Thomas Thurnbichler takiej decyzji nie podjął, a sami zawodnicy szansę na doszlifowanie formy otrzymają podczas mistrzostw Polski w Zakopanem. Dawid Kubacki i Paweł Wąsek nie wystąpią w Zakopanem Wiadomo już, że o tytuł najlepszego skoczka w kraju nie powalczą Dawid Kubacki i Paweł Wąsek, o czym poinformowano na oficjalnym profilu Polskiego Związku Narciarskiego w serwisie X (dawny Twitter). Przed kamerą wystąpił Thurnbichler, który przekazał niepokojące wiadomości dotyczące jego podopiecznych. "Muszę ogłosić pewne wydarzenia w zespole. Mamy w drużynie dwie osoby, które zachorowały. W czwartek zaliczyliśmy dobry trening, natomiast w nocy Paweł Wąsek się rozchorował. Ma naprawdę wysoką temperaturę, 39 stopni. Na szczęście był sam w pokoju hotelowym" - zaczął Austriak. Jak wyjaśnił szkoleniowiec, Wąska czeka wizyta u lekarza, który przeprowadzi dalsze badania, także pod kątem Covid-19. Dodał też kilka słów na temat Kubackiego. Rywalizacja panów podczas mistrzostw Polski w skokach rozpocznie się o godz. 17. Początek serii treningowej zaplanowano z kolei na godz. 15:15. Relacja tekstowa ze zmagań o mistrzostwo kraju będzie dostępna w serwisie sport.interia.pl. Dawid Kubacki przyznaje się i ujawnia trudną prawdę. "Cały czas mam z tyłu głowy to, co się działo"