Kamil Stoch w pierwszych trzech konkursach Turnieju Czterech Skoczni za każdym razem plasował się w czołowej dziesiątce, a najwyższe miejsce wywalczył w Innsbrucku, gdzie był piąty. Trzykrotny mistrz olimpijski przed ostatnią odsłoną rywalizacji zajmuje też piąte miejsce w klasyfikacji generalnej turnieju, co jest potwierdzeniem zwyżki formy "Orła z Zębu". Turniej Czterech Skoczni. Kamil Stoch bez szans? Ostatnie wyniki 35-latka dają nadzieję, że wkrótce Stoch wróci na pucharowe podium. Zdaniem Kazimierza Długopolskiego nie nastąpi to jednak w Bischofshofen, gdzie już w piątek poznamy triumfatora tegorocznej edycji TCS. - Na razie nie dawałbym mu na to większych szans, chociaż oczywiście tego właśnie Kamilowi życzę - stwierdził były trener w rozmowie z WP SportoweFakty. Według Długopolskiego Dawid Kubacki, Halvor Egner Granerud i Anze Lanisek obecnie znajdują się poza zasięgiem Stocha, który musiałby wznieść się na "absolutne wyżyny swoich możliwości", by stanąć na podium. Do tego z kolei potrzebuje dwóch równych i dalekich skoków. - Kamilowi jeszcze troszeczkę tej powtarzalności brakuje. Nie jest źle, ale też nie jest aż tak dobrze, by dawać mu wielkie szanse na podium - przekonywał. I chociaż zdaniem byłego trenera Stoch nie stanie w Bischofshofen na podium, to powinien uplasować się w czołowej szóstce. Jak dodał, trzykrotny mistrz olimpijski musi nieznacznie poprawić sylwetkę w locie, by osiągać jeszcze lepsze odległości i nawiązać rywalizację z najlepszymi.