Skoczek z Szaflar, który przed sezonem zapowiadał, że chciałby powalczyć o Kryształową Kulę, w sobotnim konkursie w Engelbergu znalazł się poza czołową "30". Do tej pory Kubacki skacze zresztą w kratkę, podobnie jak i cała nasza kadra, ale wymagania wobec niego były znacznie większe. W zawodach, w których triumfował Pius Paschke, punkty zdobyło tylko dwóch podopiecznych Thomasa Thurnbichlera i przed Turniejem Czterech Skoczni budzi to spore obawy. "To jest denerwujące. Dziś z tymi myślami trzeba się przegryźć, a jutro trzeba podejść do skoków, że będzie dobrze" - dodawał nasz zawodnik. Niemieckie media krytyczne wobec Kubackiego Słabą formę Kubackiego dostrzegają nie tylko kibice w Polsce, ale także media za granicą. W "Kickerze" jego skok opisany dość dosadnie. "Dawid Kubacki nie miał zbyt wiele do zaoferowania. Zabrakło szybkości i odległości. To nie wystarczy, by awansować do finału" - napisali dziennikarze tej gazety. I chociaż to tylko jeden skok, to jednak jak do tej pory niestety można tak napisać o całym dotychczasowym sezonie Dawida Kubackiego. Jak i zresztą całej naszej kadry, co też nie umknęło naszym zachodnim sąsiadom. "Polacy pozostają słabi" Portal skispringen.com poświęcił "Biało-Czerwonym" kilka słów i nie bawił się w dyplomację. "Polska pozostaje słaba" napisali dziennikarze, podsumowując występy naszych zawodników w pierwszym z konkursów w Engelbergu. To wszystko składa się na dość mizerny obraz naszej kadry skoczków. Już niebawem rozpocznie się Turniej Czterech Skoczni i trudno o optymizm przy takiej dyspozycji Polaków. Dawid Kubacki podkreśla co prawda, że forma wciąż może przyjść, ale na razie wszyscy są od niej dość daleko. Choć żeby być uczciwym, warto docenić mały progres Kamila Stocha, który w Engelbergu pokazał się z przyzwoitej strony.