Tym razem kwalifikacje do konkursu zostały zastąpione przez prolog. Powodem jest liczba zawodników, którzy biorą udział w zawodach na skoczni w Rasnovie. Jest ich 47, a jak wiadomo, do pierwszej serii głównego konkursu może zakwalifikować się 50 skoczków. Oznacza to, że wszyscy skaczący w piątek, wystąpią również w sobotę. Wśród Polaków w prologu udział brali: Kacper Juroszek, Macej Kot, Tomasz Pilch i Jan Habdas. Najlepszym z nich okazał się Kacper Juroszek, który zajął 15. lokatę, skacząc 86,5 metra. A jak poszło pozostałym Polakom? Jan Habdas zajął 18. miejsce, Tomasz Pilch był 23., a Maciej Kot uplasował się na 25. lokacie. Najlepszym zawodnikiem w piątkowe popołudnie okazał się Andreas Wellinger. Reprezentant Niemiec skoczył 92 metry i udowodnił dobrą formę przed konkursem indywidualnym. Pozostałe dwa miejsca na podium zajęli jego rodacy - Marcus Eisenbichler i Philipp Raimund. Wielcy nieobecni w Rasnovie Już w przyszłym tygodniu odbędą się mistrzostwa świata w Planicy - oto powód, dlaczego w Rumunii zabrakło najlepszych polskich skoczków: Dawida Kubackiego, Piotra Żyły i Kamila Stocha. Na start w Rasnovie nie zdecydował się również lider klasyfikacji generalnej - Halvor Egner Granerud. Nie będziemy oglądać również m.in. Stefana Kraffta i Ryoyu Kobayashiego.