To był dzień Niki Kriznar. Reprezentantka Słowenii już w pierwszej serii piątkowego konkursu Pucharu Świata w skokach narciarskich w Lahti ustanowiła rekord skoczni Salpausselka (HS130), skacząc 127 metrów. W drugim skoku 23-letnia skoczkini jeszcze poprawiła ten wynik, lądując o 4,5 metra dalej (131,5 m). Puchar Świata. Przykre, co dzieje się w polskich skokach. Ekspert ujawnia brutalną prawdę Skoki narciarskie: PŚ w Lahti. Nika Kriznar wygrała, dwukrotnie bijąc rekord skoczni W ten sposób wygrała pierwsze od dwóch lat zawody Pucharu Świata. Ostatni raz najlepsza była na obiekcie w Hinzenbach jeszcze w sezonie 2021/22. Pozostałe dwa miejsca na podium piątkowych zawodów trafiły do reprezentantek Austrii. Na drugiej pozycji zmagania zakończyła Jacqueline Seifriedsberger (125 m, 125 m), natomiast trzecią lokatę wywalczyła Eva Pinkelnig (118 m, 128,5 m). Co ciekawe, do drugiej serii nie awansowała zwyciężczyni kwalifikacji Eirin Maria Kvandal, która startowała z obniżonego rozbiegu, lecz skoczyła zbyt krótko (103 m), by otrzymać z tego tytułu stosowną rekompensatę. Skoki narciarskie. Adam Małysz nie zamierza czekać ani chwili dłużej. Jest oficjalny komunikat Tylko jeden skok konkursowy oddała także reprezentantka Polski - Pola Bełtowska. 17-latka osiągnęła zaledwie 93,5 m i została sklasyfikowana na ostatniej, 40 lokacie. Znacznie lepiej poradziła sobie jej rodaczka Anna Twardosz. Skoki na odległość 108 m oraz 102,5 m pozwoliły jej zająć 29. miejsce, a tym samym drugi raz w tym sezonie zdobyła punkty do klasyfikacji generalnej Pucharu Świata. W piątek na skoczni w Lahti pojawią się także panowie. O godzinie 14:30 rozpocznie się ich trening, a na 15:45 zaplanowano kwalifikacje, które poprzedzą konkurs indywidualny. Dowodzona przez trenera Thomasa Thurnbichlera reprezentacja Polski zaprezentuje się w składzie: Maciej Kot, Kamil Stoch, Paweł Wąsek, Aleksander Zniszczoł, Piotr Żyła. Wielkim nieobecnym jest Dawid Kubacki, który został ostawiony od kadry na jeden weekend po słabych skokach na "mamucie" w Oberstdorfie.