W środę rano w środowisku polskich skoków narciarskich wybuchła istna "bomba". Polski Związek Narciarski potwierdził wówczas nieoficjalne doniesienia dotyczące Kamila Stocha informując, że nasz skoczek narciarski poprosił o możliwość przygotowań do nowego sezonu Pucharu Świata pod okiem własnego trenera, który skupi się indywidualnie wyłącznie na nim. Federacja - jak czytamy w oficjalnym komunikacie - przystała na takie rozwiązanie. Decyzja ta ma jednak zostać jeszcze przedyskutowana, a zarządzany przez prezesa Adama Małysza PZN ma w przyszłym miesiącu opublikować warunki, jakie zostaną uzgodnione przez zainteresowane strony. Skoki narciarskie. Kazimierz Długopolski wprost o decyzji Kamila Stocha Ruch Kamila Stocha podzielił kibiców. A głos w tej sprawie zabrał między innymi trener reprezentacji Polski w skokach narciarskich Thomas Thurnbichler - przekazując w rozmowie z Interią swój krótki komentarz. - Szanuję bardzo zapytanie o moją opinię na temat Kamila. Życzę Kamilowi, by zakończył karierę w możliwe najlepszy sposób. Mam nadzieję z sukcesami. Jeśli tylko związek uzgodni ogólne warunki i podejmie stosowne decyzje, to wtedy będzie okazja do dłuższego komentarza na ten temat - stwierdził austriacki szkoleniowiec. Decyzję Kamila Stocha skomentował także - w rozmowie z Polską Agencją Prasową - doświadczony szkoleniowiec Kazimierz Długopolski. Przekazał jednak przy tym i fatalną wiadomość dla wszystkich fanów Kamila Stocha, dzieląc się swoją opinią dotyczącą jego dyspozycji: - Obym się mylił, bo obserwując jego formę psychiczną czy fizyczną, to obawiam się, że do tej najwyższej jaką dysponował przez wiele lat zdobywając tytuły i medale w zawodach najwyższej rangi już może nie dojść. Powtórzę jednak: obym się mylił - zaznaczył.