Wszystko wskazywało na to, że mimo trudnych warunków panujących na skoczni, uda się dokończyć pierwszą serię konkursu. Jednak przez wielokrotne przerywanie rywalizacji, zawody trwały już ponad dwie godziny, a podmuchy wiatru wciąż przekraczały normę. Jury podjęło decyzję o odwołaniu konkursu. W momencie anulowania konkursu liderem był Dawid Kubacki. W czołówce znaleźli się również Kamil Stoch oraz Piotr Żyła. Z dobrej strony zaprezentował się także Paweł Wąsek. O gorszym skoku mógł mówić tylko Aleksander Zniszczoł, który osiągnął 91 metrów. Zawody PŚ w Szczyrku odwołane. Jest reakcja Thurnbichlera Mimo sporych nadziei, "Biało-Czerwoni" w PolSKIm Turnieju odgrywają drugoplanowe rolę. Po zawodach w Wiśle, Polacy plasują się na 6. miejsce w klasyfikacji generalnej. Na czele stawki znajdują się Słoweńcy. Strata naszych zawodników do pierwszego miejsca wynosi aż 228.6 punktów. Spora szansa na zdobycie punktów była podczas zawodów w Szczyrku. Plany przerwał jednak wiatr. - Zawodnicy wykonali dobrą pracę. Oddali solidne skoki. Próby Pawła i Dawida były dobre również pod względem technicznym. Skok Aleksandra był na limicie, jednak w normalnych warunkach z pewnością zdobyłby punkty. - ocenił trener polskich skoczków. Podczas swojego skoku spore problemy w locie miał Dawid Kubacki. Polak jednak był w stanie opanować warunki. – Oddał on dobry skok. W trakcie jego lotu uderzył w niego podmuch, a następnie został ścięty przez wiatr. Teraz zawodników czeka dzień przerwy. Rywalizacja PolSKIego Turnieju przenosi się do Zakopanego. W piątek na Wielkiej Krokwi rozegrane zostaną rozegrane kwalifikacje do niedzielnego konkursu indywidualnego. W sobotę skoczkowie zmierzą się w zawodach drużynowych. Ze Szczyrku, Natalia Kapustka, Interia Sport