Nie do wiary, co Stękała usłyszał od legendy po coming oucie. "Dało kopa"
Andrzej Stękała na początku roku jako pierwszy mężczyzna w polskim sporcie dokonał coming outu i opowiedział o swoim związku z Damianem. Niestety, ukochany skoczka zmarł w ubiegłym roku i to właśnie ta tragedia skłoniła reprezentanta Polski do wyjawienia prawdy o sobie. Teraz 29-letni gwiazdor ujawnił, jak na jego "wyjście z szafy" zareagowali rywale. Jak przyznał, najbardziej poruszyły go słowa, które usłyszał od Gregora Schlierenzauera.

Andrzej Stękała w noc sylwestrową przekazał światu wiadomość, której nie spodziewał się chyba nikt. Reprezentant Polski przyznał się wówczas do bycia homoseksualistą, a przy okazji podzielił się tragiczną historią, którą przeżył w ubiegłym roku. W listopadzie bowiem zmarł jego wieloletni partner Damian. O szczegółach śmierci ukochanego sportowiec opowiedział dopiero kilka miesięcy później podczas wizyty w studiu "halo, tu polsat". Jak się okazało, partner skoczka miał zawał serca i to właśnie on znalazł jego ciało.
"Wydarzyła się taka przykra sprawa, bo miał zawał serca. To był normalny dzień, rano jeszcze rozmawialiśmy. Pech chciał, że jak wróciłem z treningu, znalazłem go" - wyjawił Stękała.
Oto, co Gregor Schlierenzauer powiedział Andrzejowi Stękale po coming oucie. Coś pięknego
29-latek był pierwszym męskim przedstawicielem świata sportu w Polsce, który zdecydował się otwarcie opowiedzieć o swojej orientacji seksualnej. W wywiadzie dla "Magazynu Republika" skoczek narciarski zdradził, jak na jego wyznanie zareagowali rywale, w tym legendarny Gregor Schlierenzauer. Skoczek z Austrii przekazał Polakowi ważną wiadomość.
"Gregor Schlierenzauer sam do mnie podszedł i porozmawialiśmy... Dwunastokrotny medalista mistrzostw świata, legenda skoków narciarskich, podchodzi do mnie i mówi mi, że jestem wspaniałym facetem i że to, co zrobiłem, jest niesamowite i z pewnością da ogromnego pozytywnego kopa wielu młodym ludziom, szczególnie tym, którzy trenują jakieś sporty - i że on mnie wspiera w tym wszystkim. Wiesz, jakiego dało to mi kopa?" - przyznał Stękała.
Bardzo podobnie na intymne wyznanie Andrzej zareagowali między innymi Karl Geiger i Anze Lanisek. "Powiedzieli mi, że dla nich to, że jestem osoba homoseksualną, nic absolutnie nie zmienia, natomiast to, co zrobiłem - ten coming out - to jest bardzo budujące dla innych ludzi" - oznajmił.
W tym samym wywiadzie 29-latek przyznał, że nie rozumie wszechobecnej wrogości Polaków wobec osób nieheteronormatywnych. Choć nie ujawnił, czy dotknął go jakikolwiek hejt z powodu orientacji, skoczek podkreślił, że osoby takie jak on stale walczyć muszą z obraźliwymi wyzwiskami i wulgarnymi komentarzami. "Jezus Maria, nie wiem, dlaczego tak trudno jest zrozumieć, że my kochamy tak samo jak ludzie hetero. I dlaczego tak trudno zrozumieć, że nie chcemy żadnych przywilejów, tylko dokładnie takie prawa, jak mają ludzie hetero. Od mojego państwa chcę tylko tyle" - podsumował krótko.


