Niemieccy skoczkowie zaskoczyli rywali formą na początku sezonu. Najlepszy z podopiecznych Stefana Horngachera, Andreas Wellinger zajmuje obecnie drugie miejsce w klasyfikacji generalnej Pucharu Świata. Ponadto w "TOP10" jest także Pius Paschke (7.lokata), który w grudniu po raz pierwszy w karierze zwyciężył w zawodach PŚ. 9 pozycja przypada z kolei Karlowi Geigerowi. 31-latek w ostatnim czasie ma jednak problem z ustabilizowaniem formy. Zresztą nie tylko on. Po znakomitym początku zimy, nasi zachodni sąsiedzi zaczęli notować gorsze wyniki, co jest szeroko komentowane w zagranicznych mediach. "Niemieccy skoczkowie narciarscy zakończyli swój ostatni domowy Puchar Świata w sezonie bez oczekiwanego miejsca na podium: najlepszym zawodnikiem został Andreas Wellinger, który po pierwszej serii był czwarty po skoku na odległość 221,5 m, a w finale z wynikiem 215,5 m spadł na siódme miejsce" - pisał po ostatnich zawodach w Oberstdorfie serwis "skispringne.com". Odchodzi z reprezentacji po 20 latach. Wiemy, dokąd teraz trafi. "Nie odczuwam smutku" Mistrz świata wróci do Pucharu Świata? Niemcy już tego nie ukrywają Podczas gdy w miniony weekend skoczkowie rywalizowali na obiekcie do lotów narciarskich w Oberstdorfie, w Iron Mountain odbywały się zawody Pucharu Kontynentalnego. W drugim konkursie najlepiej poradził sobie Markus Eisenbichler, który powoli wraca na właściwe tory. 32-latek w tym sezonie nie startował w PŚ. Mało tego, szkoleniowiec rywali Polaków przed startem Turnieju Czterech Skoczni dość ostro skomentował w mediach dyspozycję i podejście sportowca. "To dla mnie niezrozumiałe, że nie potrafi niczego poskładać. Często ukrywa zbyt wiele rzeczy. Musimy wspólnie to omówić, gdyż liczy się aktualna forma i nie ma znaczenia, ile medali wywalczył do tej pory" - mówił bez ogródek Stefan Horgnacher. Zawodnik nie powiedział jednak ostatniego słowa. Skupił się na występach w konkursach niższej rangi i jak widać po jego ostatnich wynikach, powoli odbudowuje formę. "Czy słabość reprezentacji Niemiec stanie się szansą Eisenbichlera?"- zastanawiają się dziennikarze serwisu "sportschau.de" "On walczy i trenuje. Wrócił do swoich korzeni" - mówił dyrektor sportowy DSV Horst Hüttel. Teraz przed skoczkami weekend w Lahti. W Finlandii zaplanowano dwa konkursy indywidualne i jeden drużynowy. Apoloniusz Tajner w końcu bez ogródek o tym, co dzieje się w Sejmie. "Bezczelność, tupet, arogancja"