W sobotnim konkursie Pucharu Świata w skokach narciarskich w Oslo punkty wywalczyło trzech reprezentantów Polski - 12. miejsce wywalczył Piotr Żyła, 16. był Kamil Stoch, a na 30. lokacie zmagania zakończył Maciej Kot. Pozostali dwaj podopieczni trenera Thomasa Thurnbichlera - Aleksander Zniszczoł oraz Dawid Kubacki - zakończyli swój udział w zawodach już na pierwszej serii, plasując się ostatecznie na odpowiednio 41. i 42. pozycji. Przypomnijmy, że w miniony weekend w Lahti Aleksander Zniszczoł pierwszy raz w karierze stanął na podium konkursu Pucharu Świata. Tym razem - jak sam przyznał w rozmowie z Eurosportem - przegrał z warunkami na skoczni w Oslo, która powoli staje się dla niego przekleństwem. Skoki narciarskie. Apoloniusz Tajner wprost w sprawie Kubackiego, Żyły i Stocha Po zawodach głos w sprawie formy naszych skoczków narciarskich zabrał były prezes Polskiego Związku Narciarskiego - Apoloniusz Tajner. Dziennikarz stacji TVN Damian Michałowski zapytał go podczas rozmowy w studiu o to, czy widzi jakąkolwiek nadzieję na to, że w pozostałej części sezonu Pucharu Świata wydarzy się coś dobrego dla polskich skoków. Znany ze swojego optymistycznego nastawienia Apoloniusz Tajner odpowiedział tylko krótko: "Nie", przy okazji wywołując wybuch śmiechu. Po chwili natomiast dodał, odnosząc się do przyszłości dotychczasowych liderów naszej kadry - Piotra Żyły, Kamila Stocha oraz Dawida Kubackiego: W niedzielę w Oslo czeka nas kolejny indywidualny konkurs Pucharu Świata. Następnie skoczkowie narciarscy przeniosą się do Trondheim, a ostatnim przystankiem podczas cyklu Raw Air będzie słynna skocznia mamucia w Vikersund.