Szef norweskich skoków narciarskich Clas Brede Brathen wycenił to miejsce na milion euro do mistrzostw świata w narciarstwie klasycznym w Trondheim w 2025 roku, lecz potencjalni norwescy sponsorzy uważają, że cena jest zbyt wysoka. Brathen wyjaśnił, że jest to najbardziej eksponowane telewizyjnie miejsce na stroju skoczka. Przeznaczone jest dla sponsora generalnego, więc musi dużo kosztować. Ekspozycja w mediach musi kosztować "Nie możemy jej obniżyć, ponieważ mamy bardzo dobry produkt, zwłaszcza teraz z Granerudem na czele. On od pierwszego konkursu TCS stawał się coraz bardziej widoczny w telewizji, na zdjęciach i na konferencjach prasowych. Taka ekspozycja musi kosztować, ale zwraca się wielokrotnie" - powiedział dziennikowi "Verdens Gang". Dodał, że obecnie trwają rozmowy z kilkoma potencjalnymi sponsorami, którzy są gotowi wykupić to miejsce natychmiast, lecz za znacznie mniejszą kwotę, jednak "nasza cena jest sztywna". Dziennik "Dagbladet" skomentował, że przez lata norwescy sponsorzy walczyli o to prestiżowe miejsce na kaskach skoczków, a oglądający w telewizji skoki przyzwyczaili się do logo "VG", największej norweskiej gazety "Verdens Gang", a później "LO", czyli krajowej centrali związków zawodowych. "To niesłychane, ale nagle nikt tym miejscem nie jest zainteresowany i nasi skoczkowie mają tam tylko flagę" - podkreślono.