Najpierw kosmiczny lot Domena Prevca, teraz taka wiadomość. Słoweńcy już się szykują
Gdy pod koniec marca Domen Prevc ustanowił nowy rekord świata w długości lotu, wydawało się, że Letalnica osiągnęła maksimum swoich możliwości. Teraz okazuje się jednak, że być może słoweński obiekt w przyszłości stanie się świadkiem jeszcze dalszych lotów. FIS dała bowiem zielone światło na przygotowanie modernizacji mamuciej skoczni w Planicy.

Sezon 2024/2025 w skokach narciarskich zakończył się w najlepszy możliwy sposób - ustanowieniem nowego rekordu świata. Od 30 marca dzierży go Domen Prevc, który w Planicy poleciał na 254,5 m, wprawiając w euforię zgromadzoną pod Letalnicą słoweńską publiczność.
"Cały czas się trzęsę. Coś niesamowitego. Czułem się, jakbym czytał książkę czy oglądam film, w którym bohater bije rekord świata. (...) Był jeden moment, w którym się zastanawiałem czy wylądować telemarkiem. Poczułem jednak, że ciśnienie jest za duże. Wylądowałem na dwóch nogach. Nie było to aż takie trudne" - opowiadał później w rozmowie z Eurosportem.
Skoki narciarskie. Letalnica zostanie rozbudowana?
Wydawało się, że Prevc tym samym wykorzystał do maksimum możliwości Letalnicy i dalsze bicie rekordów na tym obiekcie będzie niemożliwe. Z najnowszych doniesień wynika jednak, że być może w przyszłości w Planicy będzie można latać jeszcze dalej. Słoweński portal delo.si donosi bowiem, że Międzynarodowa Federacja Narciarska (FIS) dała zielone światło na przygotowanie dokumentacji zakładającej powiększenie obiektu tak, by można było skakać na nim nawet 270 metrów.
Rozbudowa Letalnicy jest planowana od dłuższego czasu, ale dwa lata temu pomysł został odrzucony, o czym przypomniał szef ośrodka w Planicy, Jelko Gros. "Myśleliśmy, że rekordowego wyniku tutaj w Planicy nie da się już poprawić. Ale Domen pokazał pod koniec marca, że granice tego, co jest możliwe, zawsze można przesunąć" - zauważył.
Co ważne, obiekt ma zostać przebudowany w ten sposób, że zawodnicy będą mogli osiągać nawet 270 metrów, ale w bezpieczny sposób, czyli bez osiągania dużej wysokości w końcowej fazie lotu. Zanim to jednak nastąpi, Słoweńców czeka wiele pracy.
Najpierw muszą przygotować projekty, którymi w kwietniu przyszłego roku zajmie się specjalna podkomisja ds. budowy skoczni narciarskich. Równolegle wszczęte zostaną starania o pozwolenie na przebudowę, ośrodek w Planicy chce też zwrócić się do słoweńskiego rządu z prośbą o pomoc w finansowaniu modernizacji. Jeśli wszystko pójdzie zgodnie z planem, ta rozpocznie się latem 2026 roku lub rok później.


