Polski Związek Narciarski potwierdził we wtorek wcześniejsze doniesienia, że trenerem reprezentacji Polski w skokach narciarskich został Thomas Thurnbichler. Młody austriacki szkoleniowiec został zaprezentowany przez PZN w krótkim materiale filmowym. Od tamtej pory stało się jasne, że to on będzie odpowiedzialny za przygotowania naszych zawodników do kolejnego sezonu. Jednym ze współpracowników szkoleniowca został Marc Noelke, który wraz z Mathiasem Hafelem będzie wspólnie dbać o formę "Biało-Czerwonych". Pomysł na polskie skoki narciarskie? Silna drużyna i nowi gracze Noelke za pośrednictwem mediów społecznościowych odniósł się do nowego wyzwania w swojej karierze. Współpracę z polską reprezentacją ujął w ciekawych słowach. "Od tej pory pracuję w Polskim Związku Narciarskim. Wraz z głównym trenerem Thomasem Thurnbichlerem i ekspertem ds. materiałów Mathiasem Hafelem od poniedziałku z entuzjazmem i motywacją przystępujemy do realizacji prawdopodobnie najbardziej prestiżowego projektu na scenie skoków narciarskich, ponieważ polskie orły cieszą się w swojej ojczyźnie statusem kultowych - szczególnie Kamil Stoch, Dawid Kubacki i Piotr Żyła. Zadanie polega na stworzeniu silnej drużyny z doświadczonymi zawodnikami i nowymi graczami. Zadanie jest ogromne, ale jesteśmy bardzo dobrze przygotowani i chętni do współpracy z naszymi nowymi kolegami na południu Polski!" - napisał niemiecki specjalista. Marc Noelke to były skoczek narciarski, a następnie trener. Swój najlepszy sezon w Pucharze Świata odnotował na przełomie lat 1991/1992, zajmując wówczas 41. miejsce w klasyfikacji generalnej. Jego karierę przekreślił upadek. Po próbach powrotu do formy, w 1995 roku postanowił porzucić zawodowy sport. 48-latek pracę jako trener rozpoczął w 2006 roku, będąc asystentem Aleksandra Pointnera. Czytaj też: Czas przemiany w polskich skokach. "Nie można zapominać o młodych zawodnikach"