Nagranie uginającego rytmicznie nogi Halvora Egnera Graneruda stało się tak wielkim hitem wśród polskich fanów skoków narciarskich, że na Twitterze powstało nawet specjalne konto o nazwie "Halvor Egner Granerud tańczy do...", na którym wspomniany filmik jest regularnie publikowany z coraz to nowszym podkładem muzycznym. Dostrzegł to sam Norweg, podając dalej jeden z postów, na którym "tańczy" w rytm kultowego niegdyś utworu grupy O-Zone "Dragostea Din Tei". - Przebywanie przed trzy dni na dyskotece w Zakopanem robi z tobą dziwne rzeczy - przyznał urodzony w Oslo 26-letni skoczek narciarski w swoim wpisie. Skoki narciarskie. Halvor Egner Granerud pokonał Dawida Kubackiego i... robi furorę w sieci W niedzielnych zawodach indywidualnych Pucharu Świata w skokach narciarskich w Zakopanem Halvor Egner Granerud wywalczył pierwsze miejsce, wyprzedzając drugiego Dawida Kubackiego o zaledwie 1,1 punktu. Polski skoczek miał na co narzekać, bowiem po pierwszej serii zgromadził sobie sporą przewagę nad resztą stawki, jednak przy drugim skoku przyszło mu się mierzyć z fatalnymi warunkami atmosferycznymi. Sam przyznał, że przy tak silnym wietrze w plecy nie miał szans na to, by wylądować dalej, choć sam skok był udany. - Na ile umiałem, to starłem się radzić sobie w tych trudnych warunkach. Generalnie to był dobry weekend. Ale w tej chwili przeważa we mnie jeszcze taka sportowa złość, że nie wyszło tak, jakby człowiek sobie życzył. Trzeba to przetrawić teraz. Czekam na dekorację. Potrzebuję chwili, żeby ochłonąć - mówił "na gorąco", tuż po zawodach Dawid Kubacki przed kamerą Eurosportu. Wtórował mu trener polskich skoczków narciarskich Thomas Thurnbichler, który przyznał wprost, że po konkursie był zły i zapowiedział, że zamierza porozmawiać o sprawie z przedstawicielami jury oraz FIS-u. Dodał również, że gdy złe emocje już minęły, zaczął cieszyć się z udanego występu swoich podopiecznych. Halvor Egner Granerud kontra Dawid Kubacki. Polak broni pozycji lidera Sam Halvor Egner Granerud przyznał, że Dawid Kubacki nie powinien zostać dopuszczony do skoku w tak skrajnie trudnych warunkach. - Po skoku Dawida Kubackiego na skoczni zrobiło się zupełnie cicho. Tak było. Współczuję Dawidowi. Warunki, przy jakich skakał w drugiej serii - to nie powinno się wydarzyć. Jako lidera po pierwszej serii puścili go w najgorszych warunkach. Powinni byli go zdjąć i poczekać, dopuszczając do skoku kilku przedskoczków - mówił triumfator Turnieju Czterech Skoczni. W najbliższy weekend Puchar Świata w skokach narciarskich zawita do Sapporo, gdzie rozegrane zostaną trzy konkursy indywidualne. Thomas Thurnbichler wyśle do boju pięciu naszych skoczków. Będą to: Dawid Kubacki, Piotr Żyła, Kamil Stoch, Paweł Wąsek oraz Aleksander Zniszczoł. Dawid Kubacki wciąż jest liderem klasyfikacji generalnej Pucharu Świata. Drugi Halvor Egner Granerud traci do niego 114 punktów, a trzeci Słoweniec Anze Lanisek - 138 "oczek".