Już dziś, w piątek, rozpocznie się rywalizacja na skoczni Mackenzie Intervale Ski Jump w ramach Pucharu Świata w skokach narciarskich w Lake Placid. Zawodników czekają dziś treningi, które rozpoczną się o godzinie 20.30 czasu polskiego i poprzedzą startujące o godzinie 23.00 kwalifikacje. W sobotę czeka nas - o godzinie 15:15 czasu polskiego - konkurs indywidualny, przed którym rozegrana zostanie seria próbna. Jeszcze tego samego dnia - o 23.00 czasu polskiego - przeprowadzona będzie rywalizacja duetów. Skoki narciarskie: Nagła zmiana harmonogramu PŚ w Lake Placid Następnego dnia - w niedzielę - jedyną atrakcją będzie wyłącznie konkurs indywidualny, który także ma wystartować o godzinie 15.15. Wystąpią w nim wszyscy zawodnicy przystępujący do rywalizacji - a jest ich 51. W kwalifikacjach - które zostały odwołane - odpadłby więc tylko jeden z nich. Za kwalifikacje nie zostanie rozegrana jednak żadna inna dodatkowa seria. Po kiepskim występie polskich skoczków - nie licząc Aleksandra Zniszczoła - w zawodach Pucharu Świata w Willingen trener Thomas Thurnbichler zastanawiał się, czy powołać do kadry na rywalizację w Lake Placid wszystkich zawodników, którzy wystąpili na skoczni w Niemczech. Ostatecznie tak też zrobił. O kolejne punkty Pucharu Świata powalczą więc w sobotę oraz niedzielę: Kamil Stoch, Dawid Kubacki, Piotr Żyła, Aleksander Zniszczoł oraz Paweł Wąsek. Zadowolenia z takiego obrotu sprawy nie krył Kamil Stoch, dla którego będzie to debiut jeśli chodzi o rywalizację na terytorium Stanów Zjednoczonych.