Pierwszy weekend Pucharu Świata w skokach narciarskich dla reprezentantów Polski zdecydowanie jest do zapomnienia. Punkty zdobywali tylko Dawid Kubacki (18, 19. miejsce w klasyfikacji generalnej) i Piotr Żyła (10, 25. pozycja). Obrazu rozpaczy dopełnił brak kwalifikacji do niedzielnego konkursu Kamila Stocha i Aleksandra Zniszczoła. W najbliższy weekend karuzela PŚ przeniesie się do norweskiego Lillehammer. Nasi zawodnicy liczą na zanotowanie choć małego progresu, który pozwoli im uplasować się wyżej niż w trzeciej dziesiątce. Co ciekawe, jak czytamy w serwisie Skiforbundet.no, na olimpijskiej skoczni Lysgaardsbakken pracować będzie dwóch naszych rodaków. To Mikee i DJ Ucho, czyli DJ-owie z grupy Crowd Supporters, która jest znana z dbania o oprawę muzyczną przy zawodach na Wielkiej Krokwi w Zakopanem. Trzeba mieć nadzieję, że wybierane przez nich utwory nieco napędzą podopiecznych Thomasa Thurnbichlera. Polscy DJ-owie na weekend PŚ w Lillehammer. Norwegowie zadowoleni Sami norwescy skoczkowie są zadowoleni z takiego obrotu spraw. Mają nadzieję, że na ich obiekcie będzie bardzo dobra atmosfera. - Zawsze zapewniali dobrą atmosferę i moc, więc mam nadzieję, że wiele osób wybierze się pod skocznię i tego doświadczy - dodał Daniel Andre Tande. Głos zabrał także dyrektor generalny Olympiaparken Per Olav Andersen. - Organizacja zawodów w skokach narciarskich to dla nas wielka przyjemność. Mamy nadzieję, że będzie to świetna oprawa dla tego wydarzenia - powiedział.