Kiedy w 1950 roku oddawano pierwsze skoki na Kulm, nikt wówczas nie przypuszczał, że obiekt ten zyska status legendy. Tu rodziło się wiele gwiazd, ale też zdarzały się przerażające wypadki, które kończyły karierę znakomitych skoczków. Potężna skocznia, jedyny "mamut" w Austrii, znajduje się dolinie Hinterberg przed górą Grimming (2351 m n.p.m). "Kulm", bo taką nazwę nosi skocznia, to słowo pochodzi z języka celtyckiego i oznacza "górę w górnym biegu rzeki". Wielka skocznia znajduje się w szczerych polach na wsi. Kiedyś mówiono, że jest umiejscowiona w Tauplitz, a innym razem, że w Bad Mitterndorf. Przez wiele lat przypisywano do niej te dwie miejscowości, ale po połączeniu w jedną gminę, oficjalnie skocznia znajduje się w Bad Mitterndorf. Skoki narciarskie. Atak na Dawida Kubackiego. Halvor Egner Granerud idzie po lidera To obiekt, który nigdy nie leżał Polakom. Nasi skoczkowie, którzy w tym sporcie osiągnęli tak wiele, zaledwie pięć razy stawali na podium na Kulm. Tym samym przed Dawidem Kubackim, liderem Pucharu Świata, trudne zadanie. Polak od początku sezonu przywdziewa żółty trykot, ale chrapkę na niego ma Norweg Halvor Egner Granerud. Ten w "generalce" traci już tylko 48 punktów do Kubackiego. Jeszcze w Sapporo triumfator Turnieju Czterech Skoczni zapowiadał, że w Bad Mitterndorf będzie chciał odebrać naszemu zawodnikowi pozycję lidera. Zanosi się zatem na niesamowitą walkę, bo obaj zawodnicy skaczą dość podobnie na tym "mamucie", choć z lekkim wskazaniem na Graneruda. Żaden z nich nie jest wybitnym lotnikiem. Norweg w 2020 roku został jednak wicemistrzem świata w lotach. Na koncie ma też tytuł drużynowego mistrza świata w lotach. Z tej imprezy razem z kolegami ma też brąz. Kubacki ma na koncie dwa brązowe medale mistrzostw świata w lotach w rywalizacji drużynowej. Granerud jednak nigdy nie stał na podium PŚ w lotach. Mało tego, jego najwyższa lokata w PŚ to ósme miejsce wywalczone w Oberstdorfie w 2019 roku. Na tej samej skoczni dwukrotnie na podium PŚ stawał Kubacki, ale nigdy nie wygrał zawodów w lotach. Spiker zawodów w Kulm podkreślał, że w ostatnich latach Polak z mistrza na małych skoczniach, stał się wyjątkowym lotnikiem. Sam Kubacki podkreślał, że ciężko na to pracował. Podkreślał, że wiele mu dały zajęcia w tunelu aerodynamicznym. I rzeczywiście w dwóch z trzech serii w piątek był w ścisłej czołówce. Czy na Kulm padnie rekord świata? Sobotnie zawody zapowiadają się pasjonująco, bo kandydatów do zwycięstwa będzie co najmniej kilkunastu. W piątkowych kwalifikacjach triumfował Stefan Kraft. Austriak wygrał ostatnie zawody PŚ na Kulm, ale teraz zmaga się z osłabieniem spowodowanym chorobą. W austriackiej ekipie panuje bowiem grypa. Pokazał jednak, że choć ma problemy, to jednak potrafi znakomicie latać. Zresztą jest aktualnym rekordzistą świata. W Planicy skoczył 253,5 m. Oficjalnym rekordzistą Kulm jest Słoweniec Peter Prevc. W 2016 roku skoczył on na tym obiekcie 244 m. Wystarczy zatem 10 metrów dalej i Austriacy spełniliby swoje marzenia. Ich skocznia miałaby rekord świata. Czy to możliwe, by tak daleko polecieć? - Teoretycznie jest to możliwe, ale praktycznie wszystko musiałoby spasować w jednej chwili. Do tego potrzebne są: wysoka forma skoczka, pogoda, wiatr, słońce itp. Jesteśmy ostrożni w naszych prognozach i uważamy, że w tej chwili na tej skoczni będzie bardzo trudno o rekord świata - powiedział Chtistoph Prueller, dyrektor PŚ w Bad Mitterndorf. W Austrii liczą jednak na to, że Międzynarodowa Federacja Narciarska (FIS) zmieni nieco przepisy, a co za tym zmianie ulegną parametry skoczni. Wówczas będzie można ją tak przebudować, by możliwe były na niej loty poza 250. metr. Do tego zbliżył się w piątek Ziga Jelar. Słoweniec w jednej z serii treningowych uzyskał aż 247,5 m. Podparł jednak ten skok, w którym "podwozie" zaczął wysuwać już kilkadziesiąt metrów wcześniej. Słoweniec mówił po tym skoku, że nieco się wystraszył, kiedy zobaczył linie bezpieczeństwa. Musiał się wycofać, bo był bardzo wysoko nad zeskokiem. Jego zdaniem na tej skoczni pobicie rekordu świata nie będzie możliwe. Seria próbna przed sobotnimi zawodami rozpocznie się o godzinie 13. Początek konkursu o godzinie 14.15. Z Bad Mitterndorf - Tomasz Kalemba, Interia Sport