"Goldi" jest jednym z najbardziej utytułowanych skoczków - zdobywał medale igrzysk olimpijskich, był indywidualnym mistrzem świata w skokach oraz w lotach i trzykrotnie zdobywał Kryształową Kulę dla triumfatora Pucharu Świata. Tuż przed rozpoczęciem mistrzostw świata w narciarstwie klasycznym na łamach "Kronez Zeitung" ocenił szanse swoich rodaków i wskazał głównych faworytów. W rywalizacji drużynowej tytułu bronić będą nasi skoczkowie i Goldberger przyznaje, że Polska oraz Niemcy są głównymi faworytami w walce o złoto. Nie oznacza to jednak, że inne drużyny są bez szans. - Na miejscach 1-6 wszystko jest możliwe. Drużynowo jesteśmy silni i możemy sprawić problemy Polakom oraz Niemcom - ocenił "Goldi". Jeśli chodzi o konkursy indywidualne, to jako głównych faworytów wymienił Kamila Stocha oraz Ryoyu Kobayashiego i to w takiej kolejności, choć to Japończyk prowadzi w klasyfikacji generalnej Pucharu Świata. Po cichu liczy, że do walki o tytuł włączy się lider Austriaków - Stefan Kraft i podkreśla, że jego atutem może być spore doświadczenie. Goldberger jest przekonany, że austriaccy fani będą cieszyć się z medalu w rywalizacji zespołów mieszanych, a wśród kobiet liczy zwłaszcza na doświadczoną Danielę Iraschko-Stolz. Dzisiaj oficjalne otwarcie mistrzostw w Seefeld i pierwszy trening skoczków. MZ