To były szalone zawody! Z powodu wiatru i padającego śniegu w pierwszej serii ogromne straty zaliczyło większość faworytów, z kolei w drugiej serii sytuacja się odwróciła i wygrał 27. na półmetku Dawid Kubacki, a 18. po pierwszej rundzie Kamil Stoch zajął drugie miejsce. - Gdybym miał ten konkurs opisać jednym zdaniem, to powiedziałbym, że zdecydowanie za dużo dramaturgii - skomentował Walter Hofer. - Mam świadomość, że każdy ma prawo do swojej opinii i tak traktuję komentarze, że zawody był skandalem. Kiedy zawody się zaczynają, warunki pogodowe mogą się zmienić. W pierwszej rundzie zawodnikom dokuczał wiatr, a w drugiej zalegający w torach najazdowych śnieg obniżał prędkość skoczków - powiedział Hofer. - W trakcie zawodów ktoś jest liderem, a ktoś z czekających na skok może go pokonać. Kiedy jednak konkurs się skończył i lider się nie zmienił, nic już nie można zrobić. Teraz można gdybać, że należało zawody przerwać, albo przełożyć. Trzeba jednak pamiętać, że na każdym etapie z takiej decyzji ktoś może być niezadowolony i dopytywać czemu akurat teraz taka decyzja. Zrobiliśmy wszystko, aby te zawody miały uczciwy przebieg. Dobrze, że odbyły się dwie serie - dodał.