Hula po pierwszej serii zajmował pierwsze miejsce ex aequo z Kamilem Stochem. 31-latek skoczył 123,5 m, a później wylądował na odległość aż 126 m. Swój drugi skok zepsuł nieoczekiwanie Stoch, co dało Huli pierwsze miejsce. - To moje pierwsze złoto na mistrzostwach świata. Yyy... na mistrzostwach Polski. Fajnie by było na mistrzostwach świata (śmiech). Cieszę się. Dzisiaj był ciężki konkurs, bo patrząc w domu przez okno myślałem, że nic z tego nie będzie. Nastawienie trzeba było w sobie też znaleźć. Warunki w miarę pozwoliły na te zawody i zwyciężyłem - mówił zadowolony Hula. Konkurs od początku był zagrożony ze względu na silny wiatr. Przed godziną 12 Polski Związek Narciarski poinformował jednak, że zawody się odbędą. Polacy w tym tygodniu rozpoczną rywalizację w rozpoczynającym się Turnieju Czterech Skoczni. W piątek odbędą się kwalifikacje, a na sobotę zaplanowano pierwszy konkurs. Skoczkowie będą skakać na początek w Oberstdorfie. Stefan Hula przed tą rywalizacją ma nadzieję nadal utrzymać dobrą formę. - Na treningach te skoki są powtarzalne i to buduje pewność siebie. Cieszę się ze swojej postawy, treningów i oby się to wszystko utrzymało - mówił. AK