W serii próbnej, mimo obniżonego rozbiegu o trzy stopnie w stosunku do poprzedników, Kamil Stoch poleciał aż na 143 m. Drugi wynik odnotował Aleksander Zniszczoł, który lądował na 141 m. Trzeci był Dawid Kubacki z rezultatem 135,5 m. Najlepszy Polak w Pucharze Świata - Piotr Żyła, w serii próbnej miał jeszcze bardziej obniżoną belkę i lądował na 119,5 m. Na mistrzostwach Polski nie ma przelicznika siły wiatru, więc zawody przypominały loterię. W I serii pod narty powiało Kacprowi Stoselowi z SMS-u Zakopane, który osiągnął 120,5 m i była to wówczas najlepsza próba.Zawody rozpoczął Michał Martynek, skokiem na 104 m. Godna uwagi była próba Jarosława Krzaka. 18-latek z Olimpijczyka Gilowice uzyskał 118 m. 19-latek z Wisły Bartosz Czyż jako pierwszy doleciał do 125. metra, obejmując prowadzenie. Licznie zgromadzeni kibice czekali głównie na zawodników z kadry A. Fani liczyli, że zobaczą emocjonującą walkę i się nie zawiedli. Maciej Kot skoczył 126,5 m (143,5 pkt). Taką samą odległość uzyskał Stefan Hula, który jednak otrzymał wyższe noty za styl (145 pkt) i dlatego został sklasyfikowany wyżej od kolegi z reprezentacji. Znakomity skok oddał Dawid Kubacki. 28-letni skoczek poszybował na 136 m i z notą 164,1 pkt został nowym liderem. Tuż po nim na belce usiadł faworyt, czyli Kamil Stoch. Mistrz z Zębu "odpalił" na 140 m! Zaledwie 1,5 m zabrakło mu do rekordu obiektu, który od stycznia tego roku należy właśnie do niego. Lider "Biało-Czerwonych" lądował bez telemarku za co sędziowie odjęli mu kilka punktów, ale znakomita odległość wystarczyła, żeby został liderem. Na górze pozostał tylko Piotr Żyła, który w tym sezonie jest w wyśmienitej formie i według wielu ekspertów był jednym z głównych faworytów do złota. Popularny "Wiewiór" miał jednak problemy w locie. Nie zdołał odpowiednio skorygować, co przełożyło się na odległość. Skoczył tylko 117 m (123,9 pkt) i po pierwszej serii zajmuje dopiero siódme miejsce. Liderem był Stoch. Drugą lokatę zajmował Kubacki, a trzecią Hula. Warto zaznaczyć, że czołowa siódemka skakała w 1. serii z 16 platformy startowej, a pozostali zawodnicy z 22. W serii finałowej kibice długi czekali na dalekie loty. Na początku zawodnicy mieli kłopoty z przekroczeniem bariery 100 m. Dopiero próba Damiana Skupienia na 121,5 m rozgrzała publiczność. Później skoki były coraz lepsze. Z bardzo dobrej strony pokazał się Kacper Juroszek, który poszybował aż na 133 m.Żyła chciał się zrehabilitować za słaby występ w pierwszej serii. W drugiej oddał lepszy skok na 127,5 m. Wystarczyło to, że zmienić na prowadzeniu Juroszka, ale to było zdecydowanie za mało, żeby myśleć o medalu.Na podium szansę miał czwarty po pierwszej serii Maciej Kot. W finale skoczył 120,5 m, ale marzoń o medalu szybko pozbawił go Hula, który wylądował metr dalej. W pierwszej serii Kubacki pokazał, że może pokrzyżować plany Stochowi. Decydujący skok jednak mu nie wyszedł - tylko 119 m (299,4 pkt). Przewagę nad rywalami miał na tyle dużą, że mógł być pewny srebrnego medalu. Wszystko zależało teraz od Stocha. Trzykrotny mistrz olimpijski pokazał klasę. Poszybował na 134,5 m nie dając rywalom żadnych szans. Drugiego w konkursie Kubackiego wyprzedził aż o 31,6 pkt. Dyspozycja Stocha jest dobrym prognostykiem przed rozpoczynającym się w sobotę Turniejem Czterech Skoczni. Na Wielkiej Krokwi rywalizowało 41 zawodników, w tym - poza konkursem - po dwóch reprezentantów Czech i Ukrainy. Nie wystartowali natomiast Paweł Wąsek, Klemens Murańka, Andrzej Stękała, Tomasz Pilch i Przemysław Kantyka, którzy pojechali do Engelbergu na zawody Pucharu Kontynentalnego. Wyniki MP w skokach narciarskich: 1. Kamil Stoch (KS Eve-nement Zakopane) 331,0 pkt (140,0 i 134,5 m) 2. Dawid Kubacki (TS Wisła Zakopane) 299,4 (136,0 i 119,0) 3. Stefan Hula (KS Eve-nement Zakopane) 284,8 (126,5 i 121,5) 4. Maciej Kot (AZS Zakopane) 281,5 (126,5 i 120,5) 5. Jakub Wolny (LKS Klimczok Bystra) 277,1 (124,5 i 119,5) 6. Piotr Żyła (WSS Wisła w Wiśle) 275,5 (117,0 i 127,5)