Dawid Kubacki wygrał swój czwarty konkurs w tym sezonie Pucharu Świata i jest bezdyskusyjnym liderem klasyfikacji generalnej. Po konkursie udzielił krótkiego wywiadu reporterowi Eurosportu. - Czy pozamiatałem rywalami? Mam nadzieję, że po powrocie do domu nie będę musiał sprzątać - uśmiechał się triumfator. - Dzisiaj w nogach było więcej energii niż w sobotę, choć drugi skok pozostawiał trochę do życzenia, bo nie czułem progu, który oddał trochę za późno. Ale przewaga po pierwszej serii była tym, czego potrzebowałem i wystarczyła do zwycięstwa - podsumował Dawid Kubacki. - Wiadomo, że łatwiej trafić z formą w jeden dzień niż w obydwa. To często kwestia dyspozycji dnia, choć na inaugurację w Wiśle udało się trafić na wszystkie trzy dni - tłumaczył lepszą zwykle formę w niedzielnych konkursach niż w dni poprzedzające. - Przed drugą serią byłem spokojny, w moich skokach błędy jeszcze się zdarzają i zawsze parę meterków ucieknie. Jestem tego świadomy, trzeba jeszcze trochę popracować - zakończył w Eurosporcie lider Pucharu Świata. Szwajcarskie zmagania były ostatnimi w ramach PŚ przed zbliżającym się 71. Turniejem Czterech Skoczni, który rozegrany zostanie w dniach 28 grudnia - 6 stycznia.